Lubartów: Młodzieńcza eskapada zakończona w rowie
Data publikacji 29.12.2009
Dachowaniem w przydrożnym rowie i rozbiciem samochodu zakończyła się eskapada dwóch nietrzeźwych mieszkańców Lubartowa. Do zdarzenia doszło wczoraj po godz. 23.00. Na szczęście podróżującym autem młodzieńcom 24 nic się nie stało. Mieli tylko kłopoty z pamięcią, bo zarówno 24- latek jak i jego 25-letni kolega nie mogli sobie przypomnieć, który z nich siedział za kierownicą samochodu...
Dachowaniem w przydrożnym rowie i rozbiciem samochodu zakończyła się eskapada dwóch nietrzeźwych mieszkańców Lubartowa. Do zdarzenia doszło wczoraj po godz. 23.00. Na szczęście podróżującym autem młodzieńcom 24 nic się nie stało. Mieli tylko kłopoty z pamięcią, bo zarówno 24- latek jak i jego 25-letni kolega nie mogli sobie przypomnieć, który z nich siedział za kierownicą samochodu.
Policjanci ustalili, że jadący od strony Kocka fiat stilo na łuku jezdni wypadł z drogi, spadł z kilkumetrowego nasypu do rowu. Następnie samochód dachował. Zatrzymał się dopiero na drzewie. O dużym szczęściu mogą mówić podróżujący nim dwaj mieszkańcy Lubartowa w wieku 24 i 25 lat, bowiem żaden z nich nie odniósł obrażeń ciała.
Przybyli na miejsce policjanci zatrzymali podróżujących fiatem, ponieważ obaj znajdowali się pod widocznym działaniem alkoholu. Żaden z nich nie przyznawał się do kierowania pojazdem. Twierdzili, że nie pamiętają, który z nich prowadził auto.
Amatorzy jazdy na podwójnym gazie trzeźwieją pod okiem policjantów. Obecnie trwają dalsze czynności w tej sprawie.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji drogowej grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, grzywna do 5 tys. zł, a nawet utrata uprawnień do kierowania pojazdami.
A.M.