Chełm: 'Wzięte żywcem'
Data publikacji 12.11.2009
Kara do 10 lat pozbawienia wolności grozi 24 letniemu mężczyźnie, który we wtorek w nocy z jednego z gospodarstw skradł cztery 25 kilowe prosięta i paszę. Policjanci odzyskali część wartego ponad 1600 złotych łupu. Wczoraj młody mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem...
Kara do 10 lat pozbawienia wolności grozi 24 letniemu mężczyźnie, który we wtorek w nocy z jednego z gospodarstw skradł cztery 25 kilowe prosięta i paszę. Policjanci odzyskali część wartego ponad 1600 złotych łupu. Wczoraj młody mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem.
We wtorek do chełmskiej komendy zgłosił się 61 letni gospodarz zamieszkały na terenie gminy Chełm. Poinformował policjantów, że w nocy z jego pomieszczeń gospodarczych nieznany sprawca skradł cztery prosięta. Jak ustalili policjanci sprawca najprawdopodobniej wyłamał deskę w drzwiach obory, odsunął zaszczepkę i przedostał się do pomieszczenia. Oprócz ważących w sumie 100 kilogramów zwierząt złodziej zabrał także paszę. Pokrzywdzony wycenił straty na ponad 1600 zł.
Sprawą zajęli się chełmscy policjanci. Ustalili, że sprawcą kradzieży może być 24-letni mieszkaniec gminy Rejowiec. Gdy policjanci pojawili się w jego miejscu zamieszkania mężczyzna nie krył zaskoczenia. Jak się okazało Grzegorz W. skradzione prosięta do swojej zagrody przywiózł w workach. Wypuścił je, a następnie położył się spać.
Funkcjonariusze znaleźli trzy spośród czterech skradzionych prosiąt. Jak się okazało, czwarte zwierzę uciekło sprawcy. Na zadane pytanie przez policjantów dlaczego ukradł zwierzęta, ten odpowiedział: „święta za pasem”…
Funkcjonariusze znaleźli trzy spośród czterech skradzionych prosiąt. Jak się okazało, czwarte zwierzę uciekło sprawcy. Na zadane pytanie przez policjantów dlaczego ukradł zwierzęta, ten odpowiedział: „święta za pasem”…
Policjanci odzyskane prosięta przekazali właścicielowi. Sprawcy za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia.
A.W.-K.
A.W.-K.