Aktualności

Zamość: Notoryczni włamywacze poskromieni

Data publikacji 22.10.2009

Kara do 10 lat pozbawienia wolności za włamania grozi dwóm 20-latkom. Młodzieńcy zatrzymani zostali przez zamojskich policjantów na parkingu przy jednym z marketów w centrum miasta. W ich samochodach policjanci znaleźli skradzione łupy, m.in. radioodtwarzacze i anteny. Jak się okazało, jeden z nich z ukradł warty 6 tyś złotych motocykl, a po przemalowaniu na inny kolor sprzedał. Obaj 20-latkowie mają na koncie szereg innych włamań. Zamościanin już został tymczasowo aresztowany, jego wspólnik oddany zaś został pod dozór policji.

Kara do 10 lat pozbawienia wolności za włamania grozi dwóm 20-latkom. Młodzieńcy zatrzymani zostali przez zamojskich policjantów na parkingu przy jednym z marketów w centrum miasta. W ich samochodach policjanci znaleźli skradzione łupy, m.in. radioodtwarzacze i anteny. Jak się okazało, jeden z nich z ukradł warty 6 tyś złotych motocykl, a po przemalowaniu na inny kolor sprzedał. Obaj 20-latkowie mają na koncie szereg innych włamań. Zamościanin już został tymczasowo aresztowany, jego wspólnik oddany zaś został pod dozór policji.
 
 
 Policjanci zatrzymali obu młodzieńców w niedzielną noc na parkingu przy jednym z zamojskich marketów. 20-latkowie zajęci byli uzupełnianiem paliwa w samochodzie należącego do jednego z nich. W trakcie podjętych czynności funkcjonariusze zwrócili uwagę na zawartość samochodów obu młodzieńców. Wewnątrz aut stróże prawa ujawnili radioodtwarzacze samochodowe, anteny i inne przedmioty. Jak się okazało znalezione rzeczy pochodziły między innymi z włamań do samochodów zaparkowanych na zamojskich parkingach. 
Stróże prawa ustalili, że młodzieńcy w październiku włamali się do niezamieszkałego budynku w podzamojskim Sitańcu.  Stamtąd ukradli różnego rodzaju narzędzia warsztatowe i elektronarzędzia oraz inne przedmioty warte 2 tys. złotych. Na tej samej posesji włamali się również do garażu, gdzie z zaparkowanego samochodu skradli lampy i wyposażenie pojazdu. W październiku  też nie „próżnowali”. Włamali się  do autobusu zaparkowanego na ul. Starowiejskiej, skąd skradli radioodtwarzacz, radio CB i odtwarzacz DVD o łącznej wartości 1600 złotych. Wspólnie usiłowali też włamać się do garaży na jednym z zamojskich osiedli, ale nie zdołali pokonać zabezpieczeń.
 
Ustalenia zamojskich funkcjonariuszy pozwoliły też na przedstawienie 20-latkowi z Zamościa między innymi zarzutu włamania do samochodu marki BMW w Sitańcu. Na przełomie października i września zamościanin zabrał z niego radioodtwarzacz. Na początku października zaś włamał się do kilku samochodów zaparkowanych na osiedlowych parkingach w Zamościu. Jego łupem padały najczęściej radioodtwarzacze, kołpaki samochodowe i anteny.  Ponadto pod koniec września 20-latek włamał się do sklepu w Bortatyczych, skąd skradł m. in. motocykl warty 6 tys. złotych. Jak ustalili policjanci po tej kradzieży obaj zatrzymani 20-latkowie przemalowali skradziony jednoślad z żółtego na czarny. Za 1500 złotych sprzedali go młodszemu o dwa lata koledze z Zamościa. 
 
Obaj zatrzymani dwudziestolatkowie już usłyszeli zarzuty. Przedmioty pochodzące z kradzieży wróciły już do prawowitych właścicieli.  20-letni mieszkaniec Zamościa decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące zaś jego kolega  oddany został pod dozór policji. 
18-latek z Zamościa, który kupił od włamywaczy motocykl usłyszał zarzut paserstwa. Sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone, że oprócz zarzutów które młodzieńcy już usłyszeli przedstawione zostaną im kolejne.
 
         Zgodnie z kodeksem karnym z a kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.


J.K.
 
Powrót na górę strony