Aktualności

Radzyń Podl.: Trafiali w drzewa

Data publikacji 05.10.2009

Radzyńscy policjanci ustalają okoliczności wypadku do którego doszło na krajowej 63 w miejscowości Bezwola. Kierujący oplem na prostym odcinku drogi nie zachował należytej ostrożności, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Dwie osoby z obrażeniami ciała zostały przewiezione do szpitala. Podczas innego zdarzenia kierujący mając ponad 2,4 promila alkoholu w organizmie również uderzył w drzewo. Nic mu się nie stało. Został zatrzymany, gdy siedział za kierownicą swojego pojazdu holowanego z kolei przez nietrzeźwego traktorzystę.

Radzyńscy policjanci ustalają okoliczności wypadku do którego doszło na krajowej 63 w miejscowości Bezwola. Kierujący oplem na prostym odcinku drogi nie zachował należytej ostrożności, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Dwie osoby z obrażeniami ciała zostały przewiezione do szpitala. Podczas innego zdarzenia kierujący mając ponad 2,4 promila alkoholu w organizmie również uderzył w drzewo. Nic mu się nie stało. Został zatrzymany, gdy siedział za kierownicą swojego pojazdu holowanego z kolei przez nietrzeźwego traktorzystę.  
 
 
            Do zdarzenia doszło wczoraj kilka minut po godzinie 13:00. Jak ustalili policjanci 42-letni obywatel Czeczeni na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawe pobocze i uderzył w drzewo. Siła uderzenia była tak duża, że funkcjonariusze Straży Pożarnej musieli wycinać karoserię by dostać się do uwięzionych w nim osób. Kierujący oraz 48-letni pasażer z licznymi obrażeniami ciała trafili do szpitala. Pobrana od kierującego krew do badań wskaże czy był trzeźwy.

 
 
           Do kolejnego zdarzenia doszło w miejscowości Żulinki gm. Komarówka Podlaska. Dyżurny policjantów otrzymał zgłoszenie, że samochód volkswagen uderzył w drzewo. Kiedy mundurowi jechali na miejsce, zauważyli w miejscowości Przegaliny Duże, ciągnik rolniczy marki Ursus holujący rozbitego vw.
 
          Policjanci zatrzymali pojazdy do kontroli. Jak się okazało, za kierownicą vw siedział 24-letni mieszkaniec gm. Komarówka Podlaska. Mężczyzna powiedział mundurowym, że jadąc samochodem do domu, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Następnie poprosił swojego znajomego by ten odholował go do miejsca zamieszkania. Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości 24-latka. Wtedy okazało się, że w swoim organizmie miał ponad 2,4 promila alkoholu. Ponadto mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.
 
Policjanci przebadali także traktorzystę. Okazało się, że mężczyzna również był pijany. W jego organizmie policyjny alkotest wskazał blisko 0,6 promila alkoholu. Teraz obaj mężczyźni odpowiedzą za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi kara 2 lat więzienia.
 
Policjanci ustalają teraz dokładne okoliczności tego zdarzenia i apelują o rozwagę oraz wyobraźnię kierujących. W Polsce kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem. Jak pokazują statystyki wiele osób o tym zapomina a przez to, że wsiadają za kierownicą, stwarzają ogromne zagrożenie nie tylko dla nich samych ale również dla innych użytkowników dróg.
D.Ł.
Powrót na górę strony