Aktualności

Biała Podl.: Wybierając się na oględziny włamania zatrzymał jego sprawcę

Data publikacji 30.09.2009

Za kradzież z włamaniem odpowie 46-letni Międzyrzeca Podlaskiego. Mężczyzna włamał się do jednej z piwnic w bloku, skąd skradł 50 kg ziemniaków i słoiki z przetworami. Złodzieja niosącego łupy zatrzymał na klatce schodowej sam technik kryminalistyki, który właśnie wybierał się z domu na to miejsce włamania by przeprowadzić oględziny. Sprawcy grozi teraz kara do 10-lat pozbawienia wolności

Za kradzież z włamaniem odpowie 46-letni Międzyrzeca Podlaskiego. Mężczyzna włamał się do jednej z piwnic w bloku, skąd skradł 50 kg ziemniaków i słoiki z przetworami. Złodzieja niosącego łupy zatrzymał na klatce schodowej sam technik kryminalistyki, który właśnie wybierał się z domu na to miejsce włamania by przeprowadzić oględziny. Sprawcy grozi teraz kara do 10-lat pozbawienia wolności.



           Zdarzenie miało miejsce przed kilkoma dniami. Nad ranem  do dyżurnego Komisariatu Policji w Międzyrzecu Podlaskim zatelefonowała zaniepokojona kobieta. Mieszkanka Osiedla Partyzantów poinformowała policjanta, że ktoś uszkodził zamki drzwi, a następnie dostał się do jej piwnicy. Jak się okazało łupem sprawcy padły słoiki z przetworami ( kompoty i marynowane grzyby)  oraz worek z zawartością 50 kg ziemniaków.

     
Przybyli pod wskazany adres policjanci potwierdzili zgłoszenie. Funkcjonariusze rozpytali mieszkańców chcąc uzyskać informacje na temat rysopisu włamywacza.

       
Dyżurny postanowił wezwać na miejsce włamania technika kryminalistyki, by ten przeprowadził oględziny. Policjant tego dnia pełnił dyżur domowy. Dyżurny jednostki przekazał mu szczegóły włamania, a także informacje o rzeczach, które zostały skradzione.
 
         Kiedy technik wyszedł ze swojego mieszkania nagle  na klatce schodowej bloku zauważył znanego mu z niechlubnego zachowania Tadeusza C. Mężczyzna niósł ciężką torbę. Zaciekawiony policjant poprosił go o okazanie jej zawartości. W środku znajdowały się słoiki z kompotami i grzybami. Policjant nabrał podejrzeń, że osobnik o takiej przeszłości posiada nikłą wiedzę na temat przetwórstwa owoców. Po krótkiej rozmowie z policjantem 45-latek przyznał się do włamania, i to akurat do tego, na które właśnie jechał policjant.

       
Mężczyzna zapytany o pozostałą część łupu, wskazał zarośla w których ukrył worek z 50 kg ziemniaków. Technik pomógł mężczyźnie zarzucić worek na plecy i wspólnie pieszo udali się do międzyrzeckiego komisariatu.
 
Skradzione ziemniaki i przetwory już wróciły do właścicielki. Tadeusz C. niebawem stanie przed obliczem sądu. Za kradzież z włamaniem grozi mu kara 10 lat pozbawienia wolności.

K.S.
Powrót na górę strony