Aktualności

Radzyń Podl.: Przyłapani na "gościnnych wystepach"

Data publikacji 21.09.2009

Za kradzież odpowie dwóch 19-latków z Lublina, którzy przyjechali wczoraj do Radzynia Podlaskiego i okradli 4 sklepy. Młodzieńców niosących z trudem wypełnione po brzegi reklamówki zauważyli miejscowi dzielnicowi i po chwili zatrzymali. Okazało się, że ?mieli nosa?. Wewnątrz znajdowały się skradzione słodycze i kosmetyki. Towar został już zwrócony właścicielom. Sprawcom grozi kara do 5 lat wiezienia...

Za kradzież odpowie dwóch 19-latków z Lublina, którzy przyjechali wczoraj do Radzynia Podlaskiego i okradli 4 sklepy. Młodzieńców niosących z trudem wypełnione po brzegi reklamówki zauważyli miejscowi dzielnicowi i po chwili zatrzymali. Okazało się, że „mieli nosa”. Wewnątrz znajdowały się skradzione słodycze i kosmetyki. Towar został już zwrócony właścicielom. Sprawcom grozi kara do 5 lat wiezienia.
 
 
             Wczoraj przed godz. 17:00 kierowniczka jednego z dyskontów spożywczych w Radzyniu Podlaskim poinformowała służby dyżurne policji o kradzieży. Według zgłoszenia kradzieży artykułów dokonali dwaj młodzi mężczyźni.
Informacja ta szybko została przekazana patrolom w mieście. Już po kilku minutach dzielnicowi, którzy pełnili służbę na terenie miasta zauważyli dwóch młodzieńców, z trudem niosących wypełnione po brzegi reklamówki. Mężczyźni zostali zatrzymali. Policjanci „mieli nosa”. Okazało się, że w wewnątrz reklamówek znajdują się różnego rodzaju produkty spożywcze oraz kosmetyki.  
Obydwaj młodzieńcy trafili do policyjnego aresztu. Mężczyznami, którzy przyjechali do Radzynia na "zakupy" okazali się dwaj 19 letni mieszkańcy Lublina. Policjanci ustalili, że chłopcy przyjechali do Radzynia około godziny 14.00. Chodzili od sklepu do sklepu, kradnąc głównie kosmetyki i słodycze. W sumie sprawcy okradli 4 sklepy.
                        
        Skradziony towar został już zwrócony właścicielom. Mężczyźni spędzili noc w policyjnym areszcie. Policjanci ustalają czy na swoim koncie 19-latkowie nie mają innych kradzieży sklepowych. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
D.K.
Powrót na górę strony