Lubartów: Śmiertelny wypadek
Data publikacji 09.09.2009
W wypadku do którego doszło dziś rano przy ul. Wierzbowej w Lubartowie zginął 36 letni mężczyzna. Jak ustalili policjanci mężczyzna jechał rowerem do pracy. Został potrącony przez audi. Na miejscu kilkadziesiąt minut pracowali policjanci, którzy zabezpieczali ślady i ustalali świadków. Funkcjonariusze apelują o rozwagę i uruchomienie wyobraźni . Pamiętajmy, że w dużej mierze bezpieczeństwo na drodze zależy od nas samych. Noga z gazu!
-
załącznik
W wypadku do którego doszło dziś rano przy ul. Wierzbowej w Lubartowie zginął 36 letni mężczyzna. Jak ustalili policjanci mężczyzna jechał rowerem do pracy. Został potrącony przez audi. Na miejscu kilkadziesiąt minut pracowali policjanci, którzy zabezpieczali ślady i ustalali świadków. Funkcjonariusze apelują o rozwagę i uruchomienie wyobraźni . Pamiętajmy, że w dużej mierze bezpieczeństwo na drodze zależy od nas samych. Noga z gazu!
Do tragicznego wypadku doszło kilkanaście minut przed godziną 6 rano, w Lubartowie na ul. Wierzbowej. Jak ustalili policjanci jadący rowerem od strony miasta 36 letni mieszkaniec Lubartowa został potrącony przez jadący w tym samym kierunku samochód osobowy audi, którym kierował 36 letni mieszkaniec gminy Lubartów. Siła uderzenia była tak duża, że odrzuciła rowerzystę kilkanaście metrów dalej. Mężczyzna zmarł na miejscu. Jak ustalili funkcjonariusze kierujący audi był trzeźwy.
Potrącony rowerzysta jechał do pracy. Do bramy zakładu, w którym pracował, zabrakło mu kilka metrów.
Do tragicznego wypadku doszło kilkanaście minut przed godziną 6 rano, w Lubartowie na ul. Wierzbowej. Jak ustalili policjanci jadący rowerem od strony miasta 36 letni mieszkaniec Lubartowa został potrącony przez jadący w tym samym kierunku samochód osobowy audi, którym kierował 36 letni mieszkaniec gminy Lubartów. Siła uderzenia była tak duża, że odrzuciła rowerzystę kilkanaście metrów dalej. Mężczyzna zmarł na miejscu. Jak ustalili funkcjonariusze kierujący audi był trzeźwy.
Potrącony rowerzysta jechał do pracy. Do bramy zakładu, w którym pracował, zabrakło mu kilka metrów.
Policjanci apelują o rozwagę i uruchomienie wyobraźni . Pamiętajmy, że w dużej mierze bezpieczeństwo na drodze zależy od nas samych. Noga z gazu!
A.M.