Radzyń Podlaski: Śmierć rowerzystki.
Data publikacji 21.08.2009
Radzyńscy policjanci ustalają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło wczoraj przed godziną 12.00 w miejscowości Zarzec Ulański. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że rowerzystka na skrzyżowaniu nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu i wjechała wprost pod jadący samochód osobowy marki Fiat. 75 letnia kobieta poniosła śmierć na miejscu. Kierująca fiatem była trzeźwa.
-
załącznik
Radzyńscy policjanci ustalają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło wczoraj przed godziną 12.00 w miejscowości Zarzec Ulański. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że rowerzystka na skrzyżowaniu nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu i wjechała wprost pod jadący samochód osobowy marki Fiat. 75 letnia kobieta poniosła śmierć na miejscu. Kierująca fiatem była trzeźwa.
Do wypadku doszło wczoraj około godziny 11.35 w miejscowości Zarzec Ulański. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce ustalili, że 75 -letnia Anna W. jechała drogą podporządkowaną. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta na skrzyżowaniu nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu i doprowadziła do bocznego zderzenia z fiatem. Rowerzystka poniosła śmierć na miejscu. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierującej fiatem, kobieta była trzeźwa. Prowadzone w tej sprawie śledztwo pozwoli wyjaśnić dokładnie przebieg całego wypadku.
Do kolejnego wypadku z udziałem rowerzysty doszło również wczoraj o godz. 17.50 na krajowej 19 w miejscowości Bedlno Radzyńskie. Policjanci ustalili, że 70 letni Stanisław M. jadąc prawą stroną drogi, nie sygnalizując skręcił w lewo, kiedy wyprzedzał go samochód marki Audi. Rowerzysta uderzył w prawe drzwi samochodu i przewrócił się. Z obrażeniami głowy został przewieziony do szpitala. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierowcy audi był trzeźwy. Od rowerzysty została pobrana krew do badań. Ponadto ustalili, że Stanisław M. do grudnia 2009 roku posiada zakaz prowadzenia rowerów.
Policjanci apelują do wszystkich użytkowników dróg o rozwagę i zachowanie szczególnej ostrożności podczas jazdy. Dbajmy o to, aby nasza podróż, nie zakończyła się tragedią.
D.Ł