Aktualności

Zamość: Nieszczęśliwe wypadki

Data publikacji 03.08.2009

Podczas minionego weekendu na terenie powiatu zamojskiego doszło do dwóch nieszczęśliwych zdarzeń z udziałem dzieci. W Złojcu 12-latek najechał traktorem na swoją 26-letnią kuzynkę, trzymającą na rękach 5-miesięczną siostrzenicę. Kobieta poniosła śmierć na miejscu, dziecko z obrażeniami ciała trafiło do szpitala. W Rachodoszczach 20-letnia matka cofając samochodem najechała na niespełna półtorarocznego syna. Chłopiec doznał urazu głowy. Apelujemy do dorosłych by zwrócili większą uwagę na to co robią ich podopieczni!

Podczas minionego weekendu na terenie powiatu zamojskiego doszło do dwóch nieszczęśliwych zdarzeń z udziałem dzieci. W Złojcu 12-latek najechał traktorem na swoją 26-letnią kuzynkę, trzymającą na rękach 5-miesięczną siostrzenicę. Kobieta poniosła śmierć na miejscu, dziecko z obrażeniami ciała trafiło do szpitala. W Rachodoszczach 20-letnia matka cofając samochodem najechała na niespełna półtorarocznego syna. Chłopiec doznał urazu głowy. Apelujemy do dorosłych by zwrócili większą uwagę na to co robią ich podopieczni!
Do pierwszego ze zdarzeń doszło w sobotę rano w Złojcu w gm. Nielisz. Tuż przed godziną 8.00, 12-latek wszedł do garażu wspólnie ze swoim kuzynem i jego żoną. Chciał pomóc im napompować kółko od dziecięcego wózka. W tym celu podłączył wąż do sprężarki zaparkowanego tam ciągnika. Następnie wszedł do kabiny i uruchomił traktor. Niespodziewanie ciągnik ruszył do przodu forsując drzwi garażu. Traktor najechał na przebywającą w tym czasie przed bramą garażu 26-letnią mieszkankę Zamościa, która na rękach trzymała 5-miesięczną siostrzenicę.
         W wyniku odniesionych obrażeń 26-latka poniosła śmierć na miejscu. Niemowlę z obrażeniami ciała przewiezione zostało do szpitala. Policjanci zapewnili poszkodowanym rodzinom wsparcie i pomoc psychologa.
         Kolejny nieszczęśliwy wypadek wydarzył się w niedzielę tuż po godzinie 15.00 w Rachodoszczach. Na terenie swojej posesji, 20-latka cofała samochodem. Nie zauważyła, że za pojazdem stoi jej niespełna półtoraroczny syn. Chłopiec dostał się pod koło samochodu. Z obrażeniami głowy trafił do szpitala. 
Policjanci apelują!
          W dzień powszedni i podczas wakacji - nigdy nie wiemy co nas spotka. Wypadki zdarzają się wszędzie. Niejednokrotnie nieprzewidywalne i  niezależne od naszej woli  niosą ze sobą niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia. Zwracamy się zatem z apelem do dorosłych by zwrócili większą uwagę na to co robią ich podopieczni. Uważajmy na swoje dzieci! Zwracajmy uwagę na to, gdzie przebywają i co robią.  Ciekawe otaczającego świata nie zdają sobie sprawy z grożących  niebezpieczeństw. Zróbmy wszystko, aby nie dochodziło więcej do takich nieszczęśliwych wypadków.
A.K.
Powrót na górę strony