Aktualności

Tomaszów Lub.: Zaginiona klacz była u ...ogiera

Data publikacji 22.07.2009

Policjanci z powiatu tomaszowskiego przyjęli zgłoszenie o kradzieży wartej 4 tys. klaczy. Jak zgłosił jej właściciel, do przestępstwa doszło najprawdopodobniej w nocy. Stróże prawa jeszcze tego samego dnia odnaleźli "Karą". Znajdowała się 15 kilometrów dalej, na posesji innego rolnika. Klacz wróciła do właściciela, który zastanawia się, co ją tam przywiodło...

Policjanci z powiatu tomaszowskiego przyjęli zgłoszenie o kradzieży wartej 4 tys. klaczy. Jak zgłosił jej właściciel, do przestępstwa doszło najprawdopodobniej w nocy. Stróże prawa jeszcze tego samego dnia odnaleźli „Karą”. Znajdowała się 15 kilometrów dalej, na posesji innego rolnika. Klacz wróciła do właściciela, który zastanawia się, co ją tam przywiodło.
Policjanci z powiatu tomaszowskiego otrzymali wczoraj telefon od jednego z rolników w gm. Łaszczów. Mężczyzna roztrzęsionym głosem poprosił policjantów o pomoc. Jak przekazał, najprawdopodobniej w nocy skradziono mu klacz maści karej. Z relacji mężczyzny wynikało, że kiedy rano poszedł do obory, zauważył, że klaczy nie ma w stajni. Stwierdził, że została skradziona. Zwierzę warte było 4 tys. złotych.
Funkcjonariusze przyjmujący to niecodzienne zgłoszenie, pojechali na miejsce. Okazało się, że budynek, w którym mieszkała klacz nie był zamknięty. Przystąpili do oględzin miejsca kradzieży i przesłuchań gospodarza. W trakcie wykonywanych czynności ustalili, że nie ma śladów włamania.
Nie trzeba było długo czekać na efekty. Stróże prawa jeszcze tego samego dnia ustalili miejsce przebywania klaczy. Okazało się, że znajduje się ona w oddalonej o 15 kilometrów miejscowości – Tuczapy w gm. Mircze. Klacz przebywała na terenie gospodarstwa  innego rolnika.
Mężczyzna w rozmowie z policjantami oświadczył, że klacz sama tu przywędrowała. Zwierzę najprawdopodobniej samowolnie zerwało się z uwięzi i wybiegło z niezamkniętej obory. Właściciel Karej oraz policjanci zastanawiają się, co ją tam przywiodło. Być może znajdujący się w gospodarstwie koń, u którego była kiedyś z wizytą.  Klacz z powrotem wróciła do swojego właściciela.


I.S.
 
 
Powrót na górę strony