Zamość: Zatrzymany sprawca śmiertelnego potrącenia.
Data publikacji 03.07.2009
Zamojscy policjanci ustalili i zatrzymali sprawcę wypadku drogowego, w którym zginął 46-letni mężczyzna. Do zdarzenia doszło w podzamojskich Wychodach w nocy z poniedziałku na wtorek . Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia nie udzielając ofierze pomocy. W kilka godzin od momentu ujawnienia zwłok zamojscy policjanci zatrzymali podejrzewanego o spowodowanie wypadku i zabezpieczyli samochód, którym wówczas podróżował. Zgodnie z kodeksem karnym 53-latkowi grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Zamojscy policjanci ustalili i zatrzymali sprawcę wypadku drogowego, w którym zginął 46-letni mężczyzna. Do zdarzenia doszło w podzamojskich Wychodach w nocy z poniedziałku na wtorek . Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia nie udzielając ofierze pomocy. W kilka godzin od momentu ujawnienia zwłok zamojscy policjanci zatrzymali podejrzewanego o spowodowanie wypadku i zabezpieczyli samochód, którym wówczas podróżował. Zgodnie z kodeksem karnym 53-latkowi grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek nad ranem dyżurny zamojskiej komendy powiadomiony został o odnalezieniu w miejscowości Wychody zwłok 46-letniego mieszkańca tej miejscowości. Zwłoki mężczyzny leżały, za zabudowaniami na drodze polnej w Wychodach. Odnalazł je mieszkaniec tej miejscowości. Wstępne oględziny zwłok wskazały, że mężczyzna był uczestnikiem wypadku drogowego. Policjanci natychmiast przystąpili do ustalania okoliczności zdarzenia. Jeszcze tego samego dnia zatrzymani zostali dwaj mieszkańcy Wychodów, którzy poprzedniego dnia wspólnie z 46-latkiem spożywali alkohol. Jak ustalono mężczyźni po zakończonej libacji próbowali odtransportować 46-latka do domu. Odprowadzając, pozostawili jednak kolegę na drodze gruntowej, licząc na to, że kiedy się obudzi sam dotrze do domu. Niestety tak się nie stało. Kiedy nad ranem matka 46-latka nie zastała syna w domu wszczęła poszukiwania. Jak się mężczyzna leżał w tym samym miejscu, w którym pozostawili go koledzy. Niestety już nie żył, a na jego ciele widoczne były ślady obrażeń. Policjanci po kilku godzinach poszukiwań na jednej z posesji w miejscowości Kąty Drugie natrafili na fiata 126 p, który nosił ślady uszkodzeń. Właściciel samochodu 53-letni mężczyzna twierdził, że samochód nie jest jego własnością i od dłuższego czasu nikt go nie użytkował. Wyjaśnienia 53-latka nie przekonały jednak funkcjonariuszy. Mężczyzna został zatrzymany. Był nietrzeźwy miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Samochód zabezpieczono na policyjnym parkingu. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie mężczyzna wyznał policjantom, że faktycznie tego dnia jechał wspólnie z kolegą drogą gruntową łączącą wieś Wychody z Kątami Drugimi.
Wczoraj 53-letni mężczyzna usłyszał w prokuraturze zarzut nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, których następstwem była śmierć 46-latka. Prokurator wobec podejrzanego zastosował dozór policji i zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu. W policyjnym areszcie przebywa jeszcze 24-letni mieszkaniec wsi Kąty Drugie, z którym feralnego dnia podróżował 53-latek. Wczoraj w chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany.
Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
J.K.