KWP: Policja apeluje o ostrożność nad wodą.
Data publikacji 30.06.2009
Letnie miesiące to przede wszystkim okres wypoczynku, niestety to także czas, kiedy narażeni jesteśmy na typowe dla okresu wakacyjnego niebezpieczeństwa. Dzisiaj nad Zalewem w Zamościu utonęła 17-letnia dziewczyna. Z kolei w Lublinie 21-latek, po nieudanym skoku do wody, z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Policja apeluje o rozwagę do wszystkich wypoczywających nad wodą. Pamiętajmy brawura, brak ostrożności, rozwagi i wyobraźni może zakończyć się tragedią.
Letnie miesiące to przede wszystkim okres wypoczynku, niestety to także czas, kiedy narażeni jesteśmy na typowe dla okresu wakacyjnego niebezpieczeństwa. Dzisiaj nad Zalewem w Zamościu utonęła 17-letnia dziewczyna. Z kolei w Lublinie 21-latek, po nieudanym skoku do wody, z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Policja apeluje o rozwagę do wszystkich wypoczywających nad wodą. Pamiętajmy brawura, brak ostrożności, rozwagi i wyobraźni może zakończyć się tragedią.
Dzisiaj nad Zalewem w Zamościu utonęła 17-letnia dziewczyna. Jak ustalili policjanci 17-latka wraz z koleżankami wybrała się nad wodę. Dziewczęta chciały nauczyć się pływać. Prawdopodobnie mieszkanka powiatu zamojskiego poślizgnęła się i wpadła do wody. Mimo przeprowadzonej akcji reanimacyjnej dziewczyny nie dało się uratować.
Do nieszczęśliwego wypadku doszło także dzisiaj kilka minut przed godz. 17: 00 nad Zalewem Zemborzyckim . 21-letni mieszkaniec Lublina chciał skoczyć z wieży ratowniczej do wody. Niestety skok okazał się bardzo niefortunny. Młody mężczyzna spadł na betonowe molo. 21-latek z obrażeniami kręgosłupa i głowy został przewieziony do szpitala. Jego stan jest bardzo ciężki.
Policja apeluje o ostrozność - pamiętajmy:
-Pod żadnym pozorem nie wchodźmy do wody pod wpływem alkoholu.
-Nie wchodźmy do wody także nadmiernie rozgrzani słońcem.
-Zwracajmy szczególna uwagę na dzieci. Nie pozostawiajmy ich bez opieki. Pamiętajmy, że bardzo często nie zdają sobie one sprawy z istniejących zagrożeń. Pozostawione bez nadzoru bawią się na brzegu - w takiej sytuacji o tragedię nie trudno.
-Nie skaczmy na "główkę" do wody o niezbadanym dnie. Taki skok może skończyć się trwałym kalectwem.
-Jeśli korzystamy ze sprzętu wodnego, to upewnijmy się, że jest on sprawny, a przebywające na nim dzieci i osoby, które nie umieją pływać są we właściwy sposób zabezpieczone - mają na sobie specjalne kamizelki.
R.L.R.