Zamość: Zapomniał, gdzie zaparkował
Data publikacji 26.06.2009
Policjanci po kilku godzinach od zgłoszenia odnaleźli warty 30 tyś. samochód, który miał być skradziony z parkingu przy ul. Oboźnej w Zamościu. Kiedy funkcjonariusze powiadomili 54-letniego właściciela o odnalezieniu auta, ten dopiero sobie przypomniał, że to właśnie w tym miejscu sam go zaparkował
Policjanci po kilku godzinach od zgłoszenia odnaleźli warty 30 tyś. samochód, który miał być skradziony z parkingu przy ul. Oboźnej w Zamościu. Kiedy funkcjonariusze powiadomili 54-letniego właściciela o odnalezieniu auta, ten dopiero sobie przypomniał, że to właśnie w tym miejscu sam go zaparkował.
Wczoraj około godz. 15.00 do dyżurnego zamojskiej komendy zgłosił się 54-letni zamościanin. Mężczyzna poinformował o kradzieży auta. Jak twierdził, warta 30 tys. złotych toyota corolla zniknęła poprzedniej doby z parkingu przed blokiem w którym zamieszkiwał. Policjanci spisali protokół, przeprowadzili oględziny miejsca kradzieży. O zdarzeniu powiadomiono wszystkie patrole, ościenne jednostki i straż graniczną. Rozpoczęły się poszukiwania.
Wieczorem do dyżurnego jednostki dotarła informacja od funkcjonariuszy, że na jednym z osiedlowych parkingów odnaleźli poszukiwany samochód. Jak się okazało, auto nie nosiło żadnych śladów uszkodzeń. O odnalezieniu toyoty policjanci powiadomili właściciela.
Wtedy to szczęśliwy z odzyskania samochodu 54-latek przyznał się stróżom prawa, że feralnego dnia zaparkował auto na innym parkingu, o czym zapomniał.
J.K.