Aktualności

Ryki: Pijany zwyrodnialec w rękach Policji

Data publikacji 14.06.2009

Policjanci zatrzymali 27-letniego mieszkańca gm. Ryki, który zabójstwem groził matce i swojemu rodzeństwu. Przed wywołaną awanturą w przypływie szału zabił swojego psa. Michał S. trafił do policyjnego aresztu. Miał ponad 2,8 promila alkoholu we krwi. To nie jego pierwszy konflikt z prawem. Grozi mu kara do 5 lat więzienia...

Policjanci zatrzymali 27-letniego mieszkańca gm. Ryki, który zabójstwem groził  matce i swojemu rodzeństwu. Przed wywołaną awanturą  w przypływie szału zabił swojego psa. Michał S. trafił do policyjnego aresztu. Miał ponad 2,8 promila alkoholu we krwi. To nie jego pierwszy konflikt z prawem. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

      Dyżurny ryckiej komendy skierował patrol policji do awanturującego się pijanego mężczyzny. Według przyjętego telefonicznego zgłoszenia,  27-letni Michał S. w przypływie szału groził matce i rodzeństwu. Krzyczał, że  ich pozabija i spali. Rozbijał przy tym domowe meble.
Policjanci, którzy zaraz po otrzymaniu zgłoszenia pojechali na miejsce, zatrzymali awanturnika. Był nietrzeźwy. Wynik wskazał u niego ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie.
Sprawca został zatrzymany do w policyjnym areszcie.   Policjanci ustalili jeszcze inne dodatkowe okoliczności wydarzenia. Okazało się, że jeszcze przed awanturą 27-latek wyszedł z psem na spacer. Pies jednak wrócił do domu sam. Gdy Michał S. przyszedł do domu pijany, chciał uwiązać czworonoga na łańcuchu. Ten jednak nie dawał mu się złapać. Wówczas rozzłoszczony  chwycił zwierzę  i zaciągnął je za dom, gdzie pozbawił życia.  Wtedy wystraszone  okolicznościami zajścia rodzeństwo wezwało na pomoc policję.
Kiedy 27-latek wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty  znęcania się nad rodziną oraz niehumanitarnego uśmiercenia zwierzęcia.  Michał S. przyznał się do winy.  To nie pierwszy jego konflikt z prawem, wcześniej karany był za znęcanie się nad rodziną. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
K.S.
 
Powrót na górę strony