Aktualności

Biała Podl.: Areszt dla pirata drogowego

Data publikacji 13.06.2009

26-letni Aleksander D., który w czwartek w Międzyrzecu Podlaskim omal nie staranował swoim audi uczestników procesji Bożego Ciała został tymczasowo aresztowany. Mężczyzna usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy oraz zarzut uszkodzenia ciała policjantów. Grozi mu kara do 8 lat więzienia...

26-letni Aleksander D., który w czwartek w Międzyrzecu Podlaskim omal nie staranował swoim audi uczestników procesji Bożego Ciała został tymczasowo aresztowany. Mężczyzna usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy oraz zarzut uszkodzenia ciała policjantów. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.
 
 
Do zdarzenia doszło w czwartek w Boże Ciało.  Ulicą Warszawską  szła procesja, którą zamykał policyjny radiowóz.  W pewnym momencie na służbowego opla najechało z impetem audi rozbijając zderzak. Kierowca wrzucił wsteczny bieg i skierował się do ucieczki. Pościg za piratem trwał kilka kilometrów aż do miejscowości Halasy, gdzie drogę uciekinierowi zastąpił szereg radiowozów. Mężczyzna próbując się wycofać, uderzył w przód policyjnego fiata. Kiedy funkcjonariusze podbiegli do audi, mężczyzna zamknął się od wewnątrz. Potrzebne było wybicie szyby. Stróże prawa wyciągnęli sprawcę z pojazdu, ten jednak nie mógł utrzymać się na własnych nogach.
 
26-letni Aleksander D., obywatel Estonii został zabrany do szpitala, gdzie pobrano mu krew do badań na zawartość alkoholu i podobnie działających środków. W trakcie tego zdarzenia kilku funkcjonariuszy doznało obrażeń ciała.
 
Mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Radzyniu Podlaskim. 26-latek usłyszał zarzuty  sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy, uszkodzenia ciała jednego z policjantów oraz  wywieranie wpływu na czynności funkcjonariuszy.
 
Wczoraj Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. 26-latek trafił do Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.


A.S.
 
Powrót na górę strony