Aktualności

Chełm: Ja tylko pomyliłem biegi

Data publikacji 12.06.2009

Uszkodzony bok radiowozu i prywatny samochód chełmskiego funkcjonariusza to sprawka 27-letniego kierowcy seata cordoby, który wczoraj przyjechał do chełmskiej komendy by załatwić swoje urzędowe sprawy. Mężczyzna tłumaczył się, że pomyliły mu się biegi. W rzeczywistości powód okazał się całkiem inny - 1,7 promila alkoholu w jego organizmie...

Uszkodzony bok radiowozu i prywatny samochód chełmskiego funkcjonariusza – to sprawka 27-letniego kierowcy seata cordoby, który wczoraj przyjechał do chełmskiej komendy by  załatwić swoje urzędowe sprawy. Mężczyzna tłumaczył się, że pomyliły mu się biegi. W rzeczywistości powód okazał się całkiem inny – 1,7 promila alkoholu w jego organizmie.
 
 
       Wczoraj na parking Komendy Miejskiej Policji w Chełmie zajechał seat cordoba. Na drodze stanął mu jednak zaparkowany nieoznakowany radiowóz oraz samochód marki Renault Meganne, należący do dyżurującego funkcjonariusza. Mężczyzna tak szukał miejsca do zaparkowania swojego auta, że w konsekwencji uszkodził lewy bok radiowozu oraz ten sam bok drugiego pojazdu.
Funkcjonariusze widząc, co dzieje się na parkingu  wybiegli z budynku i  zatrzymali sprawcę kolizji. Okazał się nim 27-letni Krystian P. Obok niego na fotelu pasażera siedział jego 28-letni kolega.
Policjanci poddali mężczyznę badaniu stanu trzeźwości, którego pomiar wykazał 1,7 promila alkoholu w organizmie.  Sprawca przyznał się do winy tłumacząc, że „pomylił biegi”. A zapytany o powód wizyty pod komendą, wyjaśnił, że chciał „załatwić” urzędowe sprawy.
     Za jazdę pod wpływem alkoholu sprawcy grozi kara pozbawienia wolności do lat 2. Będzie musiał także naprawić wyrządzone szkody.

A.W.-K.
Powrót na górę strony