Aktualności

Włodawa: Syn zwyrodnialec w policyjnym areszcie

Data publikacji 12.06.2009

Policjanci zatrzymali 39-letniego mężczyznę, który pobił swoją matkę, gdy ta odmówiła mu pieniędzy na alkohol. 72-letnia kobieta poinformowała policjantów, że do takich przypadków dochodziło wcześniej. Zatrzymany zwyrodnialec trafił do policyjnego aresztu. Dziś o jego dalszym losie zadecyduje prokurator...

Policjanci zatrzymali 39-letniego mężczyznę, który pobił swoją matkę, gdy ta odmówiła mu pieniędzy na alkohol. 72-letnia kobieta poinformowała policjantów, że do takich przypadków dochodziło wcześniej. Zatrzymany zwyrodnialec trafił do policyjnego aresztu. Dziś o jego dalszym losie zadecyduje prokurator.  
 
 
        We wtorek po południu do Komendy Policji we Włodawie zadzwoniła kobieta, która poprosiła, aby jej dzielnicowy koniecznie się z nią skontaktował. Nie powiedziała o co konkretnie chodzi. Dzielnicowy  wiedząc, że w tej rodzinie założona jest niebieska karta dotycząca przemocy w rodzinie pojechał osobiście do kobiety. Na miejscu zobaczył, że 72-latka ma ślady pobicia.
W trakcie rozmowy kobieta przyznała, że została pobita przez swojego 39-letniego syna. Funkcjonariusz ustalił, że dwa dni wcześniej 39-latek wrócił do domu będąc po wpływem alkoholu. Wszczął awanturę i zażądał pieniędzy od matki. Gdy kobieta odmówiła syn złapał ją za rękę i zaczął szarpać. Następnie wykręcił jej ręce i uderzył matkę w twarz. Groził przy tym, że ją zabije. Matka obawiając się agresji syna, oddała mu 100 złotych.
Dzielnicowy ustalił, że to nie pierwszy taki przypadek zachowania syna. Okazało się, że podobna sytuacja miała miejsce kilka dni wcześniej.
 
Dzielnicowy o całej sprawie powiadomił swoich kolegów, którzy kilkadziesiąt minut później zatrzymali 39-letniego Jana S. Wobec zatrzymanego toczy się już postępowanie dotyczące znęcania się nad członkami rodziny.
       Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzut rozboju. Dziś trafi do prokuratora z wnioskiem o zastosowanie najsurowszego środka w postaci tymczasowego aresztowania. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.  


A.W.
 
Powrót na górę strony