Biała Podlaska: Wpadł, gdy wrócił po resztę łupów
Data publikacji 01.06.2009
Policjanci z Janowa Podlaskiego zatrzymali 29-latka, który dzisiejszej nocy włamał się do sklepu i na kwotę 2 tys. złotych skradł papierosy i piwo. Włamywacz wpadł w ręce stróży prawa w momencie, kiedy po raz drugi przyjechał rowerem po resztę łupu. Teraz za kradzież z włamaniem grozi mu kara do 10 lat więzienia...
Policjanci z Janowa Podlaskiego zatrzymali 29-latka, który dzisiejszej nocy włamał się do sklepu i na kwotę 2 tys. złotych skradł papierosy i piwo. Włamywacz wpadł w ręce stróży prawa w momencie, kiedy po raz drugi przyjechał rowerem po resztę łupu. Teraz za kradzież z włamaniem grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Dzisiejszej nocy policjanci z Janowa Podlaskiego patrolując miejscowość Błonie zauważyli, że do jednego ze sklepów spożywczo-przemysłowych dokonano włamania. Okazało się, że sprawcy skradli papierosy i piwo w puszkach. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania włamywaczy.
Nie minęło kilkanaście minut, jak zobaczyli, że w kierunku sklepu podąża rowerem jakiś mężczyzna. Policjanci ukryli się. Rowerzysta zsiadł ze swojego jednośladu i jak gdyby nigdy nic ruszył w kierunku sklepu. Za moment wyniósł z niego puszki z piwem. Wtedy został zatrzymany.
Okazało się, że to 25-letni Sylwester Ch. jest sprawcą kradzieży z włamaniem do sklepu. Jak ustalono, część artykułów mężczyzna zabrał wcześniej. Jednak nie dał rady za pierwszym razem załadować na rower wszystkich łupów, więc powrócił po nie po raz drugi.
Policjanci poddali mężczyznę badaniu stanu trzeźwości. Wynik wskazał u niego blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze przeszukali miejsce zamieszkania sprawcy. Tam odnaleźli resztę skradzionych artykułów. Łączną wartość strat właściciel sklepu wycenił na kwotę około 2 tys. złotych.
Policjanci poddali mężczyznę badaniu stanu trzeźwości. Wynik wskazał u niego blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze przeszukali miejsce zamieszkania sprawcy. Tam odnaleźli resztę skradzionych artykułów. Łączną wartość strat właściciel sklepu wycenił na kwotę około 2 tys. złotych.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu bialskiej komendy. Za kradzież z włamaniem grozi mu kara do 10 lat więzienia.
J.I.