Lublin: Pobili częścią od umywalki
Data publikacji 19.05.2009
Policjanci z VII komisariatu zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy w miniony weekend wspólnie z kilkoma innymi sprawcami pobili brutalnie dwóch braci. Jeden z pokrzywdzonych -25-latek, z ciężkimi obrażeniami głowy trafił do szpitala po tym, jak napastnicy uderzyli go ceramiczną częścią od umywalki. Dzisiaj 21-latek zostanie doprowadzony do sądu. Za udział w pobiciu z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi mu kara do 8 lat więzienia. Drugi ze sprawców -16 latek doprowadzony będzie do sądu dla nieletnich. Policjanci ustalają pozostałych sprawców.
Policjanci z VII komisariatu zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy w miniony weekend wspólnie z kilkoma innymi sprawcami pobili brutalnie dwóch braci. Jeden z pokrzywdzonych -25-latek, z ciężkimi obrażeniami głowy trafił do szpitala po tym, jak napastnicy uderzyli go ceramiczną częścią od umywalki. Dzisiaj 21-latek zostanie doprowadzony do sądu. Za udział w pobiciu z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi mu kara do 8 lat więzienia. Drugi ze sprawców -16 latek doprowadzony będzie do sądu dla nieletnich. Policjanci ustalają pozostałych sprawców.
W nocy z soboty na niedzielę dyżurny policji otrzymał informację od jednego z lubelskich szpitali, że na oddział ratunkowy trafili czterej mężczyźni, którzy najprawdopodobniej uczestniczyli w bójce. Jak wynikało z otrzymanych informacji jeden z poszkodowanych jest w bardzo ciężkim stanie. Po otrzymaniu zgłoszenia dyżurny skierował do szpitala policyjny patrol.
Funkcjonariusze z VII komisariatu w rozmowie z lekarzami ustalili, że przywieziono z ulicy Watykańskiej dwóch braci w wieku 23 i 25 lat – mieszkańców Lublina. Stan starszego z braci był poważny. Chłopak był nieprzytomny. Lekarze stwierdzili u niego pęknięcie podstawy czaszki, wybicie zębów oraz liczne obrażenia twarzy. Stan jego młodszego brata był lepszy. Chłopak doznał jedynie licznych potłuczeń.
W rozmowie z 23-letnim poszkodowanym policjanci ustalili, że po północy razem z bratem wracali samochodem do domu. Kiedy parkowali pojazd, do auta podeszła spora grupa nieznajomych mężczyzn. Ci bez powodu zaczęli okładać ich samochód kopniakami. Wówczas pomiędzy braćmi a wandalami doszło do wyzwisk i rękoczynów. Potem sprawcy odeszli.
Po kilku minutach, kiedy bracia szli w stronę domu, na drodze ponownie napotkali tych samych mężczyzn. Znowu doszło do zaczepki. Wywiązała się szamotanina, która przerodziła się w bójkę. Tym razem napastnicy byli bardziej agresywni niż poprzednio. Uzbrojeni w kije rzucili się na braci , bijąc gdzie popadnie. Ci próbowali się bronić odpierając ataki. Nagle jeden z bandytów rzucił w stronę 25-latka ciężką ceramiczną nogą od umywalki, która trafiła chłopaka prosto w głowę. Po upadku stracił przytomność. Napastnicy uciekli.
Policjanci ustalili, że na szpitalny oddział z tego samego miejsca trafiło także innych dwóch mężczyzn- 21-letni mieszkaniec Lublina oraz jego 16-letni kolega, który jeszcze przed przybyciem patrolu oddalił się ze szpitala. Mundurowi ustalili, że to oni są jednymi ze sprawców pobicia braci.
Policjanci zatrzymali 21-letniego Piotra G. Jeden z pokrzywdzonych rozpoznał go jako sprawcę pobicia. Okazało się, że to on rzucił w nich ceramiczną częścią umywalki. Mężczyzna wczoraj usłyszał zarzuty udziału w pobiciu z udziałem niebezpiecznego narzędzia. Dziś będzie doprowadzony do sądu. Grozi mu kara do 8 lat więzienia. Wczoraj zatrzymany został kolejny sprawca- 16-letni Jan D. z Lublina. Będzie on odpowiadał przed sądem dla nieletnich.
Funkcjonariusze ustalają pozostałych sprawców.
A.S.
A.S.