Aktualności

Puławy: Zamiast do Anglii trafił do aresztu.

Data publikacji 18.05.2009

Policjanci ustalili i zatrzymali mieszkańca Radomia, który złożył zawiadomienie o przestępstwie, którego nie było. W czwartek mężczyzna poinformował policję o kradzieży samochodu wartego 12,5 tys. złotych, a na piątek wykupiony miał już bilet lotniczy do Anglii. Kiedy ponownie przyjechał do Puław, policjanci wiedzieli już że kradzieży nie było. Zamiast trafić do Anglii trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu teraz do dwóch lat pozbawienia wolności.

Policjanci ustalili i zatrzymali mieszkańca Radomia, który złożył zawiadomienie o przestępstwie, którego nie było. W czwartek mężczyzna poinformował policję o kradzieży samochodu wartego 12,5 tys. złotych, a na piątek wykupiony miał już bilet lotniczy do Anglii. Kiedy ponownie przyjechał do Puław, policjanci wiedzieli już że kradzieży nie było. Zamiast trafić do Anglii trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu teraz do dwóch lat pozbawienia wolności.


W czwartek wieczorem do Posterunku w Kazimierzu Dolnym zgłosił się 46-letni Grzegorz K. mieszkaniec Radomia, który zawiadomił policje o kradzieży samochodu marki Ford na angielskich tablicach rejestracyjnych. Od zgłaszającego policjanci przyjęli zawiadomienie o popełnionym przestępstwie. Straty w wyniku kradzieży pokrzywdzony oszacował na 12,5 tys. złotych.

         Policjanci udali się w teren ustalać okoliczności kradzieży. Ustalili, że takiego samochodu nie było w Kazimierzu Dolnym. Ustalili też, że kilka dni temu 46 latek kupił bilet lotniczy do Anglii, a wylot miał odbyć się w piątek. Kiedy mężczyzna wezwany został ponownie na komendę w Puławach ku jego zdziwieniu został zatrzymany. Podczas przesłuchania Grzegorz K. przyznał się, że wprowadził w błąd organy ścigania. Zgłosił kradzież, której nie było.  Nie chciał wyjaśniać swojego postępowania.

         Wczoraj poddał się dobrowolnie karze: 6 miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem kary na trzy lata i 3 tys. złotych grzywny.

M.K.
Powrót na górę strony