Aktualności

Biała Podl.: (nie)ukradł TIRa

Data publikacji 17.05.2009

?Ratujcie, kierowca ukradł mojego tira!?, załamanym głosem prosiła wczorajszej nocy, dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, zrozpaczona kobieta. Zdaniem właścicielki, kierowca wykorzystując postój na stacji paliw, ukradł jej samochód oraz pieniądze i dokumenty. Kiedy policjanci po kilkunastu minutach zatrzymali tira, okazało się, że doszło do nieporozumienia. Kierowca nie upewniając się czy właścicielka jest w samochodzie, sam ruszył w dalszą drogę.

„Ratujcie, kierowca ukradł mojego tira!”, załamanym głosem prosiła wczorajszej nocy, dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, zrozpaczona kobieta. Zdaniem właścicielki, kierowca wykorzystując postój na stacji paliw, ukradł jej samochód oraz pieniądze i dokumenty. Kiedy policjanci po kilkunastu minutach zatrzymali tira, okazało się, że doszło do nieporozumienia. Kierowca nie upewniając się czy właścicielka jest w samochodzie, sam ruszył w dalszą drogę.
 
Wczoraj, kilka minut przed północą do dyżurnego bialskich policjantów zadzwoniła zrozpaczona właścicielka firmy transportowej z Mołdawii. 42-letnia kobieta twierdziła, że razem z kierowcą przyjechała do Polski zrealizować zamówienie. Celem podróży Mołdawianki był Grójec, gdzie kobieta zamierzała kupić owoce. Po przekroczeniu polskiej granicy zatrzymali się na jednej ze stacji paliw przy krajowej „2”. Wykorzystując czas potrzebny na zatankowanie pojazdu, 42-latka poszła zrobić drobne zakupy. Kiedy wróciła, okazało się, że tir w którym pozostawiła pieniądze i dokumenty, odjechał.
 
Zaalarmowani przez obywatelkę Mołdawii policjanci, zablokowali możliwe drogi ucieczki sprawcy i po kilkunastu minutach na obwodnicy Białej Podlaskiej, zatrzymali poszukiwany pojazd. Mężczyzna przejechał około 12 km od stacji benzynowej z której telefonowała kobieta.
 
Kierujący volvo był bardzo zaskoczony interwencją policjantów. 40-letni mężczyzna twierdził, że jego pracodawczyni śpi w kabinie i był bardzo zdziwiony kiedy jej tam nie znalazł.
 
Policjanci ustalili, że obywatele Mołdawii zatrzymali się na stacji paliw jedynie po to by uzupełnić paliwo, po czym mieli ruszyć w dalszą drogę. Wykonujący obsługę pojazdu kierowca nie wiedział jednak, że śpiąca wcześniej na tylnym siedzeniu kobieta, wyszła z samochodu. Mężczyzna po zapłaceniu rachunku wsiadł do pojazdu i ruszył w dalszą drogę.
 
Przestraszona 42-latka przeprosiła policjantów za niepotrzebną interwencję i obiecała, że będzie mówiła kierowcy o swoich zamiarach.
 
C.G.
Powrót na górę strony