Aktualności

Biała Podlaska: syn strażaka sprawca fałszywych alarmów

Data publikacji 08.05.2009

Policjanci z Miedzyrzeca Podlaskiego ustalili sprawcę fałszywych alarmów, do których dochodziło na terenie gminy Drelów. Podejrzanym okazał się 15-letni syn strażaka Ochotniczej Straży Pożarnej. Chłopiec przyznał się do winy. Teraz za swój czyn będzie musiał odpowiedzieć przed Sądem Rodzinnym.

Policjanci z Miedzyrzeca Podlaskiego ustalili sprawcę fałszywych alarmów, do których dochodziło na terenie gminy Drelów. Podejrzanym okazał się 15-letni syn strażaka Ochotniczej Straży Pożarnej. Chłopiec przyznał się do winy. Teraz za swój czyn będzie musiał odpowiedzieć przed Sądem Rodzinnym.
Do alarmów dochodziło w kwietniu tego roku. Miały palić się budynki, zabudowania gospodarcze i obszary leśne. Za każdym razem telefoniczna informacja zgłaszającego skutkowała podjęciem działań przez   służby ratownicze. Na miejsce kierowane były jednostki staży pożarnej, policji i pogotowia. Jednak każde z ośmiu wezwań okazało się fałszywe. Serię fałszywych zawiadomień przerwali policjanci z Międzyrzeca Podlaskiego. Wykorzystując środki techniczne funkcjonariusze ustalili, że sprawcą tych wezwań był 15-letni mieszkaniec gminy Drelów, syn strażaka OSP. Chłopiec przyznał się do winy. Tłumaczył, że lubił patrzeć na jadące do akcji wozy strażackie.
Sprawa 15-latka zostanie skierowana do Sądu Rodzinnego. Najprawdopodobniej rodzice chłopca będą musieli zapłacić koszty poniesione przez służby ratownicze.
C.G.
Powrót na górę strony