Kraśnik: Agresywny ciekawski w policyjnym areszcie
Data publikacji 30.03.2009
Kara 5 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, 400zł grzywny oraz obowiązek przeproszenia policjantów to kara dla 36-letniego mężczyzny, który utrudniał policjantom wykonywanie ich czynności służbowych. Pijany 36-latek najpierw zwyzywał na ulicy funkcjonariuszy, a potem jednemu z nich rozerwał kurtkę. Wkrótce odpowie za swoje zachowanie.
Kara 5 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, 400zł grzywny oraz obowiązek przeproszenia policjantów to kara dla 36-letniego mężczyzny, który utrudniał policjantom wykonywanie ich czynności służbowych. Pijany 36-latek najpierw zwyzywał na ulicy funkcjonariuszy, a potem jednemu z nich rozerwał kurtkę. Wkrótce odpowie za swoje zachowanie.
W miejscowości Rzeczyca Ziemiańska przed godz. 21.00 policjanci kraśnickiej drogówki udali się do obsługi zdarzenia drogowego. Po pewnym czasie na miejscu pojawiła się także grupka gapiów, która zaczęła przyglądać się prowadzonym czynnościom.
Jeden z ciekawskich mężczyzn próbował pouczać funkcjonariuszy jak powinni pracować. Z jego ust zaczęły padać pod adresem mundurowych uszczypliwe i obraźliwe komentarze. Funkcjonariusze wielokrotnie zwracali mężczyźnie uwagę, lecz to tylko podnosiło jego agresję. Kiedy prośby policjantów nie poskutkowały, stróże prawa postanowili wylegitymować mężczyznę. Wtedy ten chwycił jednego z nich za kurtkę rozrywając ją. Policjanci obezwładnili agresywnego natręta. Okazał się nim 36-letni Artur J., który noc spędził w policyjnym areszcie. Był pijany, miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Po doprowadzeniu do prokuratury został ukarany grzywną w wysokości 400 zł i karą 5 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Mężczyzna ma też przeprosić policjantów za swoje zachowanie.
J.M.