Biała Podlaska: Kradzione części nie trafią na rynek
Data publikacji 27.03.2009
Bialscy policjanci współpracując ze strażą graniczną zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o handel kradzionymi częściami samochodowymi. Na posesji zatrzymanych funkcjonariusze zabezpieczyli 18 skrzyń elementów pojazdów mogących pochodzić z przestępstwa. Jak ustalili policjanci, część z zabezpieczonych podzespołów należała do samochodów skradzionych w Poznaniu i Brzesku. Zatrzymanym grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
-
załącznik
Bialscy policjanci współpracując ze strażą graniczną zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o handel kradzionymi częściami samochodowymi. Na posesji zatrzymanych funkcjonariusze zabezpieczyli 18 skrzyń elementów pojazdów mogących pochodzić z przestępstwa. Jak ustalili policjanci, część z zabezpieczonych podzespołów należała do samochodów skradzionych w Poznaniu i Brzesku. Zatrzymanym grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Decyzja o kontroli składu używanych części samochodowych w Terespolu zapadła po krótkiej obserwacji obiektu. W środę z rana policjanci wspólnie z funkcjonariuszami Straży Granicznej weszli na posesję. W trakcji kontroli policjanci ustalili, że wśród przeznaczonych do sprzedaży elementów pojazdów znajdują się części pochodzące z samochodów osobowych skradzionych w Poznaniu i Brzesku.
Jak ustalili policjanci, pojazdy skradziono lipcu i grudniu ubiegłego roku. Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn 40-letniego Janusz L. i39-letniego Eugeniusz P. mieszkańców powiatu bialskiego. Funkcjonariusze ustalili, że złodzieje zaraz po kradzieży rozebrali auta na części i sprzedawali najprawdopodobniej z przeznaczeniem na rynek wschodni. Policjanci ustalają czy pozostałe części nie pochodzą z przestępstwa.
Jak ustalili policjanci, pojazdy skradziono lipcu i grudniu ubiegłego roku. Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn 40-letniego Janusz L. i39-letniego Eugeniusz P. mieszkańców powiatu bialskiego. Funkcjonariusze ustalili, że złodzieje zaraz po kradzieży rozebrali auta na części i sprzedawali najprawdopodobniej z przeznaczeniem na rynek wschodni. Policjanci ustalają czy pozostałe części nie pochodzą z przestępstwa.
Mężczyznom został przedstawiony zarzut paserstwa. Obaj przyznali się do zarzucanego im czynu. Za handel kradzionymi częściami grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
C.G.