Aktualności

Świdnik: Zatrzymany fałszywy inkasent

Data publikacji 13.02.2009

Świdniccy kryminalni zatrzymali fałszywego inkasenta. 45 latek oszukiwał starszych ludzi podając się za pracownika spółdzielni mieszkaniowej. Kontrolował książeczki opłat czynszowych i pobierał od nich pieniądze za zaległy czynsz. Z ustaleń wynika, że tylko w ciągu ostatniego tygodnia oszukał cztery osoby. Teraz przebywa w areszcie świdnickiej komendy. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.

Świdniccy kryminalni zatrzymali fałszywego inkasenta. 45 latek oszukiwał starszych ludzi podając się za pracownika spółdzielni mieszkaniowej. Kontrolował książeczki opłat czynszowych i pobierał od nich pieniądze za zaległy czynsz. Z ustaleń wynika, że tylko w ciągu ostatniego  tygodnia oszukał cztery osoby. Teraz przebywa w areszcie świdnickiej komendy.  Grozi mu kara do 8 lat więzienia.
 
         Wczoraj świdniccy kryminalni zatrzymali oszusta, który chodził po świdnickich osiedlach i wyłudzał pieniądze od starszych ludzi za rzekome zaległe opłaty czynszowe. Mężczyzna wybierał starszych ludzi, którym przedstawiał się, jako pracownik działu windykacyjnego spółdzielni mieszkaniowej. Oszustem okazał się znany policji 45-latek nieposiadający stałego miejsca pobytu.
 
Jak ustalili policjanci oszust w poniedziałek przyszedł do 90-letniego mieszkańca ul. Smorawińskiego w Świdniku. Przedstawiając się za pracownika spółdzielni mieszkaniowej powiedział, że przypomina o zaległościach w czynszu i poinformował, że zbiera opłaty by nie trzeba było fatygować się do kasy. Starszy mężczyzna okazał książeczki opłat. Fałszywy inkasent przejrzał książeczkę i stwierdził, że trzeba zapłacić jeszcze za miesiąc luty. Mężczyzna przekazał mu ponad 200 zł, po czym ten wyszedł z mieszkania.
 
Następnego dnia „inkasent” wykorzystując nieuwagę 96-letniej mieszkanki ul. Wyspiańskiego wszedł przez pozostawione otwarte drzwi do jej mieszkania i z przedpokoju skradł torebkę z zawartością dowodu osobistego i pieniędzy kwocie 150 zł. Tego samego dnia mężczyzna udał się do kobiety i zwrócił jej dowód osobisty twierdząc, że go znalazł.
 
W środę 82-letnia kobieta powiadomiła policjantów, że gdy wracała z zakupów, przed klatką schodową zaczepił ją mężczyzna, który powiedział, że kontroluje książeczki mieszkaniowe. Kobieta wpuściła „kontrolera” do mieszkania, gdzie ten sprawdził książeczkę opłat, podziękował i wyszedł. Jak się okazało, w trakcie, gdy kobieta szukała książeczki, oszust wyjął jej z portfela ponad 300 zł.
 
Kolejną ofiarą oszusta była 78-letnia mieszkanka ul. Racławickiej, którą oszust poinformował, że ma zadłużenie za 2008 r. Kobieta zaprzeczyła, aby miała jakiekolwiek zaległości w płaceniu. Inkasent poprosił o książeczki opłat czynszowych. Kobieta pokazała mu tylko ostatnią, na której mężczyzna złożył swoje podpisy.  Polecił, aby kobieta w ciągu trzech dni znalazła wszystkie książeczki, do czasy jego ponownych odwiedzin.  Od 78-latki wyłudził jeszcze 50 zł na zaległość. Kiedy oszust wyszedł z mieszkania, dopiero wtedy właścicielka  stwierdziła brak portfela i pieniędzy w kwocie ponad 100 zł.
 
        Dzisiaj 45-letni Zbigniew C.  zostanie doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Świdniku z wnioskiem o wystąpienie do Sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność wobec nieznanych osób, które pukają do naszych mieszkań.  Domokrążcy mają swoje sposoby.  Kuszą nas różnymi atrakcyjnymi ofertami lub podają się za przedstawicieli różnych instytucji. Upewnijmy się, czy osoby które nas odwiedzają rzeczywiście są tymi, za które się podają. Żądajmy okazywania legitymacji, zadzwońmy do instytucji na którą się powołują. Tylko rozsądek i rozwaga w tym przypadku mogą uchronić nas przed staniem sie ofiarą naciągaczy.
 
T. D.
 
Powrót na górę strony