Świdnik: Bez prawa jazdy i na dwóch gazach
Data publikacji 28.01.2009
Policjanci ze Świdnika zatrzymali opla vectrę, którego kierowca cofając pod prąd, wjechał w ulicę z zakazem wjazdu. Żaden z trójki podróżujących nie chciał się przyznać do kierowania autem. Policjanci ustalili jednak faktycznego kierowcę. Okazał się nim 22-latek z 1,5 promilami alkoholu we krwi i bez prawa jazdy...
Policjanci ze Świdnika zatrzymali opla vectrę, którego kierowca cofając pod prąd, wjechał w ulicę z zakazem wjazdu. Żaden z trójki podróżujących nie chciał się przyznać do kierowania autem. Policjanci ustalili jednak faktycznego kierowcę. Okazał się nim 22-latek z 1,5 promilami alkoholu we krwi i bez prawa jazdy.
Do zdarzenia doszło wczoraj ok. godz. 23.30. Policjanci patrolując pieszo ulice Świdnika zauważyli opla vectrę. Nie dość, że pojazd cofał pod prąd, to jeszcze wjechał w ulicę, gdzie obowiązywał zakaz wjazdu. Nie tracąc auta z oczu funkcjonariusze udali się za nim. Z samochodu wysiadło trzech młodych mężczyzn. Po wylegitymowaniu okazali się nimi mieszkańcy gm. Mełgiew w wieku 22 – 23 lat. Żaden z nich nie przyznawał się do kierowania oplem. Twierdzili, że kierowca wysiadł i poszedł sobie. Jeden z pasażerów zadzwonił do rzekomego kierowcy i powiedział mu, by ten wrócił po samochód. Za kilka minut mężczyzna przyszedł i oświadczył, że zgodnie z wcześniejszym telefonem jest tutaj, żeby zabrać samochód. Dodał, że wcale nim nie kierował.
Wtedy cała prawda wyszła na jaw. Policjanci ustalili faktycznego kierowcę opla. Okazał się nim 22 – letni Hubert O. Jak się okazało był nietrzeźwy. Wynik badania wskazał u niego blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mało tego, mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, jest dopiero w trakcie kursu na prawo jazdy.
Policjanci zabezpieczyli pojazd na parkingu strzeżonym. 22-latek wkrótce odpowie przed sądem za swoje zachowanie. Może mu grozić kara do 2 lat więzienia.
M. Sz.