Lublin: Pistolet bez nadzoru
Data publikacji 27.11.2008
Za niewłaściwe zabezpieczenie broni i pozostawienie jej bez nadzoru odpowie 37-letni mieszkaniec Zamościa, który w samochodzie zaparkowanym pod jednym z hipermarketów pozostawił w nim swój pistolet gazowy. Leżącą na dywaniku przed fotelem kierowcy broń ujawnili przed północą policjanci z IV komisariatu...
Za niewłaściwe zabezpieczenie broni i pozostawienie jej bez nadzoru odpowie 37-letni mieszkaniec Zamościa, który w samochodzie zaparkowanym pod jednym z hipermarketów pozostawił w nim swój pistolet gazowy. Leżącą na dywaniku przed fotelem kierowcy broń ujawnili przed północą policjanci z IV komisariatu.
Wczoraj przed północą policjanci z komisariatu IV Policji w Lublinie podczas patrolu ul. Zana zauważyli zaparkowane przy jednym z centrów handlowych audi. Jak się okazało samochód stał tam już od kilku dni. Kiedy funkcjonariusze podeszli do pojazdu i zajrzeli przez szybę do środka, ich oczom ukazała się broń leżąca na dywaniku przed fotelem kierowcy. W aucie znajdowały się także pozostawione różne dokumenty oraz czarna torba.
Policjanci dzięki pracownikom ochrony hipermarketu ustalili właściciela pojazdu. Okazał się nim 37-letni Tomasz Z. - mieszkaniec Zamościa. Godzinę później powiadomiony o zdarzeniu właściciel audi był już na miejscu.
W rozmowie z 37-latkiem funkcjonariusze ustalili, że pozostawiona na widoku w pojeździe i bez jakiegokolwiek nadzoru broń to pistolet gazowy, który jest jego własnością. Tomasz Z. przyznał , że ma na nią pozwolenie, mimo to po raz ostatni używał jej kilka lat temu. Pozostawienie broni w samochodzie mężczyzna tłumaczył roztargnieniem .
Policjanci zabezpieczyli pistolet gazowy, który dodatkowo był mocno skorodowany. Jego nieroztropny właściciel odpowie wkrótce za niewłaściwe zabezpieczenie broni i pozostawienie jej bez nadzoru.
Wydziału Postępowań Administracyjnych KWP w Lublinie będzie prowadzić postępowanie w kierunku cofnięcia 37-latkowi uprawnień na posiadanie broni.