Łuków: Podpalacz w rękach Policji
Data publikacji 14.11.2008
Policjanci z Łukowa zatrzymali 32-letniego mężczyznę, który kilka dni temu podpalił w nocy jedną z kamienic. W tym czasie w budynku spało pięć rodzin. Ogień zniszczył konstrukcję dachu i spowodował poważne uszkodzenia budynku. Jak się okazało, sprawca już wcześniej notowany był m.in. za podpalenia. Grozi mu kara do 5 lat więzienia...
Policjanci z Łukowa zatrzymali 32-letniego mężczyznę, który kilka dni temu podpalił w nocy jedną z kamienic. W tym czasie w budynku spało pięć rodzin. Ogień zniszczył konstrukcję dachu i spowodował poważne uszkodzenia budynku. Jak się okazało, sprawca już wcześniej notowany był m.in. za podpalenia. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Do pożaru doszło we wtorkową noc około godziny 1:30 przy ul. Żelechowskiej. Ogień zauważył mężczyzna, który wracał do mieszkania. Zaalarmowani mieszkańcy w popłochu opuszczali budynek. Jak się okazało w tym czasie w budynku spało osiem osób, w tym dzieci. Strażacy ugasili ogień, który zdążył strawić konstrukcję dachu i poważnie uszkodzić budynek.
Straty spowodowane przez ogień wyliczono na kwotę 50.000 zł. Spalony dom wymaga gruntownego remontu.
Pierwsze ustalenia wskazywały, że mogło dojść do zaprószenia ognia. Dalsze czynności wykazały jednak , że to było podpalenie.
Policjanci prowadzący czynności ustalili sprawcę podpalenia. W ciągu półtorej doby od zdarzenia funkcjonariusze zatrzymali 32-letniego mieszkańca sąsiedniej kamienicy. Jak ustalili, był już wcześniej notowany m. in. za podpalenia.
Wczoraj 32-letni Mariusz K. usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia przez podpalenie oraz narażenie na niebezpieczeństwo mieszkańców budynku. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.