Lubartów: Wpadli podczas okradania klasztoru
Data publikacji 12.11.2008
Policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców Lubartowa, którzy wczoraj okradli miejscowy klasztor. Złodzieje z klasztornej kuchni zrabowali sprzęt AGD i artykuły spożywcze. Uciekających przez okno rabusiów zauważyli ministranci i powiadomili Policję. Chwilę później odnaleziono skradziony łup, który sprawcy ukryli obok ogrodzenia. Grozi im kara do 5 lat więzienia...
Policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców Lubartowa, którzy wczoraj okradli miejscowy klasztor. Złodzieje z klasztornej kuchni zrabowali sprzęt AGD i artykuły spożywcze. Uciekających przez okno rabusiów zauważyli ministranci i powiadomili Policję. Chwilę później odnaleziono skradziony łup, który sprawcy ukryli obok ogrodzenia. Grozi im kara do 5 lat więzienia.
Wczoraj przed godz. 21.00 lubartowscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży, jaka miała miejsce na terenie klasztoru przy ul. Lubelskiej w Lubartowie. Kiedy mundurowi pojechali na miejsce zgłoszenia, zastali dwóch mężczyzn, których przed kilkoma minutami ujęła służba liturgiczna klasztoru.
Wstępnie ustalono, że mężczyźni przez ogrodzenie dostali się na teren klasztoru i poprzez niezamknięte drzwi weszli do pomieszczeń socjalnych, gdzie z kuchni klasztornej skradli sprzęt AGD oraz artykuły spożywcze. Całość zrabowanego mienia przełożony klasztoru wycenił na około 500 złotych.
Sprawcy zdążyli wynieść krajalnicę, frytkownicę, radiomagnetofon oraz mrożonki, 10 kg cukru i ketchup. Łupy te ukryli przy ogrodzeniu.
Kiedy po raz kolejny wychodzili z kuchni przez okno, złodziei zauważyło kilku młodych mężczyzn ze służby liturgicznej, którzy ujęli sprawców i powiadomili Policję.
Zatrzymani są mieszkańcami Lubartowa. Są to 34 letni Gerard C oraz 35 letni Paweł B. Jak się okazało, są dobrze znani miejscowym policjantom z wcześniejszych konfliktów z prawem. Obaj byli notowani za przestępstwa kryminalne. Jeden z nich od niedawna przebywał na wolności, po odbyciu kary aresztu za dokonaną kradzież.
Sprawcom kradzieży grozi kara do 5 lat więzienia.