Aktualności

Lublin: Halo, ciocia?

Data publikacji 23.01.2008

11 tys. złotych przekazali znajomemu rzekomej "siostrzenicy"...

Ofiarą pary oszustów padło wczoraj starsze małżeństwo z Lublina. Telefoniczna rozmówczyni podając się za siostrzenicę wspólnie ze znajomym wyłudziła od nich 11 tys. złotych.  
 
          Telefon od rzekomej siostrzenicy Pani Alfreda odebrała około godz. 14.00. W słuchawce kobieta usłyszała młody żeński głos, który przywitał ją mówiąc: „dzień dobry ciociu”. Rozmówczyni  poprosiła 71-latkę o pożyczenie 18 tys. złotych, które są jej pilnie potrzebne na notariusza. Wspomniała też, że niedawno wróciła ze Stanów Zjednoczonych. Pani Alfreda przypomniała sobie, że to dzwoni pewnie jej siostrzenica Beata, którą widziała ostatni raz w zeszłym roku. Starsza kobieta przyznała się, że oboje z mężem dysponują jedynie kwotą 2 tys. zł i tyle mogą jej pożyczyć. Rozmówczyni poprosiła „ciocię”, aby resztę pieniędzy pożyczyła od rodziny. Tak też się stało. Aby uzbierać pełną kwotę Pani Alfreda pożyczyła od syna 9 tys. złotych. W sumie razem z mężem uzbierali 11 tysięcy.
Na przekazanie pieniędzy umówiono się przed blokiem. Zamiast siostrzenicy przyszedł jednak jej znajomy. Mężowi Pani Alfredy mężczyzna przedstawił się jako Andrzej. Wyjaśnił, że Beata musiała zostać w biurze u notariusza. Jednocześnie podał mu słuchawkę telefonu, gdzie dzwoniąca siostrzenica prosiła o zaufanie do jej znajomego.
Gdy mąż Pani Alfredy wrócił do domu postanowił sprawdzić, czy siostrzenica powróciła z zagranicy. Okazało się, że nie. Wtedy małżonkowie zrozumieli, że padli ofiarą oszustów.
O wszystkim natychmiast powiadomili Policję.
 
Ustalono, że oszustem, który odebrał pieniądze jest mężczyzna w wieku  20-25 lat, ok. 190 cm. wzrostu, szczupły, schludnie ubrany z lekką wadą wymowy.
 
Policja po raz kolejny ostrzega przed oszustami - ich ofiarami najczęściej padają ludzie starsi i samotni.
Apelujemy o ostrożność i rozwagę w kontaktach z nieznajomymi, którzy przychodzą do domu lub, tak jak w tym przypadku, dzwonią podając się za znajomych lub członków rodziny.
Jeżeli już decydujemy się na pożyczenie komuś pieniędzy, najpierw sami zadzwońmy do tej osoby i upewnijmy się, że to ona zwracała się do nas z prośbą. Nie przekazujmy pieniędzy nieznajomym pośrednikom.
Powrót na górę strony