Tomaszów L.: Wpadka w hurtowni
Data publikacji 21.01.2008
Zdążyli skraść tylko papierosy, bo wpadli w ręce...
Tomaszowscy policjanci zatrzymali czterech sprawców włamania do hurtowni chemicznej. Złodzieje by dostać się do środka zdjęli drzwi z zawiasów. Zdążyli skraść tylko 30 paczek papierosów, bo wpadli w ręce stróżów prawa.
W nocy z soboty na niedzielę policjanci patrolujący ulicę Piekarską zauważyli młodego mężczyznę kręcącego się przy budynku hurtowni chemicznej. Na widok stróżów prawa chłopiec uciekł. Kiedy policjanci zbliżyli się do budynku zauważyli, że drzwi wejściowe są z zawiasami wyrwane ze ściany i leżą na chodniku. Kiedy weszli do środka pomieszczenia, zastali dwóch mężczyzn. Ci na okrzyk "stać policja" rzucili się do ucieczki. Chwilę później funkcjonariusze zatrzymali jednego z nich. Po przewiezieniu na komendę niespełniony włamywacz wydał swoich kompanów. Okazało się, że w sumie złodziei było czterech. Zatrzymanie pozostałej trójki było tylko kwestią czasu. U jednego z nich policjanci w trakcie przeszukania znaleźli 30 paczek papierosów, jak się okazało skradzionych z hurtowni. Jak ustalili policjanci wszyscy mają po 18 lat, są mieszkańcami Tomaszowa i uczą się w tutejszych szkołach zawodowych.
Młodzi złodzieje tłumaczyli się, że idąc na dyskotekę przechodzili obok hurtowni. Widząc wyłamane drzwi postanowili zabrać parę paczek papierosów. Być może o włamaniu zawiadomiliby później Policję.
Policjanci wyjaśniają teraz wersje zatrzymanych. Grozi im do 10 lat więzienia.