Lublin: Pomoc dla chorej kobiety
Data publikacji 05.12.2007
Pomimo kłopotów z podwójnym numerem, na czas udzielono pomocy
Dzisiaj w nocy policjanci otrzymali informację, że w jednym z mieszkań przy ul. Lubartowskiej w Lublinie znajduje się chora na cukrzycę kobieta, która potrzebuje pomocy medycznej. Dzięki interwencji policjantów i służb ratowniczych, kobieta w porę otrzymała potrzebną jej dawkę insuliny. Wcześniej okazało się, że w jednym budynku są dwa mieszkania o jednakowych numerach.
Pierwszą informację dyżurny Policji w Lublinie otrzymał około godziny 22.30 od dyżurnego komendy w Mińsku Mazowieckim. Dyżurny z Mińska przekazał, że odebrał telefon z prośbą o pomoc od rodziny starszej kobiety mieszkającej w Lublinie przy ul. Lubartowskiej. Rodzina zaniepokoiła się po tym, jak w rozmowie telefonicznej kuzynka z Lublina, która chorowała na cukrzycę powiedziała, że bardzo źle się czuje.
Lubelski dyżurny sprawdzając w Bazie Ewidencji Ludności potwierdził, że pod wskazanym adresem są zameldowane dwie kobiety – jedna nazywa się tak jak chora kobieta. Na miejsce niezwłocznie wysłano policyjny patrol oraz Pogotowie Ratunkowe i Straż Pożarną. Mimo wielokrotnego pukania do drzwi, z mieszkania nie dochodziły żadne odgłosy, nikt też nie otworzył policjantom. Na korytarz wyszedł mężczyzna, który powiedział, że faktycznie jego sąsiadka jest starszą kobietą i przez cały dzień nie zauważyłby wychodziła z domu. Ponieważ zachodziła obawa, że w środku znajduje się kobieta, której życie jest zagrożone, policjanci podjęli decyzję o siłowym wejściu do mieszkania. Gdy strażacy wyważyli drzwi, okazało się, że mieszkanie jest puste.
W tym czasie dyżurny KMP w Lublinie otrzymał drugie telefoniczne zgłoszenie. Tym razem pod numer alarmowy zadzwoniła starsza kobieta i potwierdziła, że bardzo źle się czuje. Ku zaskoczeniu policjantów podała dokładnie taki sam adres, jaki ma mieszkanie, do którego przed chwilą weszli. Dopiero, gdy dyżurny zaczął ją dokładnie wypytywać o położenie mieszkania, kobieta wytłumaczyła, że w tej kamienicy są dwa mieszkania o tym samym numerze, które kiedyś powstały z podzielenia jednego. Do jej mieszkania wchodziło się z drugiej strony kamienicy.
Po tych informacjach policjanci oraz obecne już na miejscu służby ratunkowe dotarli do potrzebującej pomocy kobiety. Lekarz podał jej insulinę i stwierdził, że nie wymaga hospitalizacji.