Biała P: "Biskup" w potrzasku.
Data publikacji 17.11.2007
Policjanci zatrzymali poszukiwanego oszusta
Oszust podający się za dr hab. znanego uniwersytetu jest już w rękach policji. Funkcjonariusze zatrzymali go w podradzyńskiej wsi. Mężczyzna zasłynął nie tylko z tupetu, ale i niespotykanego, wilczego apetytu. Pseudonim „Biskup” zawdzięcza wcześniejszej działalności przestępczej.
42 letni Edward M. ps. „Biskup” w trakcie zatrzymania nie stawiał oporu. Przyznał się do zarzucanych mu czynów i szczegółowo opisał policjantom swoją metodę działania. Nie było mu z tego powodu specjalnie przykro, żałował tylko jednego oszukanego człowieka. Był nim prezes Związku Sybiraków.
Do przestępstwa doszło 5 października. Wtedy to Edward M. podając się za uniwersyteckiego pracownika naukowego telefonicznie skontaktował się z prezesem. Rozmówca chciał przekazać związkowi rodzinne pamiątki oraz w imieniu swojej matki właścicielki instytutu kardiologi w USA 7000 USD. „Hojny ofiarodawca” zjawił się po dwóch dniach. Do przekazania darowizny jednak nie doszło, za to prezes stwierdził, że z jego marynarki zginął; telefon komórkowy i 200 zł. Jak ustalili policjanci, tego samego dnia oszust został zaproszony do jednej z parafii. Tam po zjedzeniu jajecznicy z 21 jaj wyszedł kradnąc ponad 550 dolarów.
Nie jest to jednak koniec sprawy. Prowadzący postępowanie policjanci podejrzewają, że liczba osób oszukanych przez Edwarda M. jest znacznie większa. Podejrzany to mężczyzna mający ok. 170 wzrostu. Jest masywnej budowy ciała. Ma włosy i oczy koloru jasnego. Charakterystyczną cechą poszukiwanego jest proteza prawego oka. Wszystkie osoby poszkodowane przez mężczyznę prosimy o kontakt z Komendą Miejską Policji w Białej Podlaskiej pod nr tel. 083 344 81 76 lub najbliższa jednostką policji.
Podejrzany pseudonim „Biskup” zawdzięcza wcześniejszej działalności przestępczej, za którą już został skazany. Podawał się za księdza a później za księdza biskupa i oszukiwał księży w parafiach, gdzie organizował fikcyjne wizytacje. Został zatrzymany w Piotrkowie Trybunalskim podczas jednej z wizytacji, gdy się okazało, że biskup, za którego się podaje zmarł.