Lublin: Alarm w szkole
Policjanci zatrzymali kolejnego sprawcę fałszywego alarmu
Około godz.9.40 na telefon alarmowy 997 zadzwonił anonimowy mężczyzna informując, że w szkole przy ul. Wajdeloty w Lublinie znajduje się bomba. Po tym telefonie Oficer Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Lublinie natychmiast uruchomił stosowne procedury, poinformował służby ratownicze, na miejsce skierował grupę dochodzeniowo - śledczą. Powiadomiony o tym fakcie dyrektor szkoły zarządził ewakuację budynku, w którym w tym czasie było około 700 uczniów. W tym samym czasie kiedy budynek szkoły i teren do niego przyległy przeszukiwany był przez policyjną grypę pirotechniczną, trwały policyjne czynności zmierzające do ustalenia właściciela telefonu i dzwoniącego z niego mężczyzny. Właścicielką telefonu okazała się mieszkanka Lublina, która jako użytkownika telefonu wskazała swojego 14-letniego syna, ucznia szkoły, w której rzekomo znajdować miała się bomba. Policjanci zatrzymali go w pobliżu szkoły. Okazało się, że w czasie kiedy powiadomiono o fałszywym alarmie telefon ten 14-latek na kilka minut pożyczył znanemu mu z widzenia chłopcu. Policjanci ustalili jego personalia. Kilka minut po godz. 13.00 funkcjonariusze na ul. Jana Sawy w Lublinie, w pobliżu miejsca zamieszkania zatrzymali 14-letniego Eryka M. Nieletni został przewieziony do Komisariatu IV Policji w Lublinie. W tej chwili trwają czynności w tej sprawie.