Ryki: Kamery nie kłamią.
Data publikacji 14.01.2007
" Nie piłem, ja tylko jadłem jabłka...
13.01.2007r. tuż przed 4:00 rano na ul.Warszawskiej w Rykach samochód m-ki PEUGEOT BOXER zjechał na chodnik, a następnie uderzył w mur okalający park miejski. Z auta wysiadł 39 letni mieszkaniec Stalowej Woli. Kiedy mężczyzna oglądał straty – uszkodzony samochód oraz rozbity na długości około 15 metrów mur- na miejscu zjawili się policjanci. Kierowca tłumaczył funkcjonariuszom jak doszło do zdarzenia. Z jego relacji wynikało, że jadący przed nim nieznany samochód nagle zahamował i skręcił w prawo w ulicę Słowackiego. Ten gwałtowany manewr zmusił go do zjechania na chodnik i uderzenia w mur. Aby wyjaśnić wszelkie wątpliwości odtworzono z nagrania monitoringu całe wydarzenie. I co się okazało... Żaden inny pojazd nie przyczynił się do zaistniałej kolizji drogowej. Przyczyna była inna, kierowca PEUGOTA był nietrzeźwy miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Wynik badania zaskoczył przede wszystkim samego kierowcę, który uparcie twierdził, że jest trzeźwy i nie pił alkoholu tylko jadł jabłka, a urządzenie najwyraźniej jest popsute. Pobrano mu, więc również krew do badań na zawartość alkoholu. 39-latka zatrzymano do wytrzeźwienia i wyjaśnienie wszystkich okoliczności.