Pościg za pijanym kierowcą
Data publikacji 31.12.2006
Policjanci uwolnili z rozbitego Mercedesa czterech mężczyzn
Kierowca Mercedesa nie zatrzymał się do kontroli umundurowanym policjantom i podjął próbę ucieczki. Po przejechaniu około 500 metrów na łuku jezdni zjechał do rowu i uderzył w drzewo. Kierowca i trzech pasażerów trafiło do szpitala. Jak się okazało 25-letni kierowca posiadał prawie 2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Trzebieszów II (powiat łukowski) o godz.3.10 nad ranem. Gdy policjanci zauważyli, że kierowca Mercedesa 123 porusza się całą szerokością drogi, postanowili zatrzymać go do kontroli. Włączyli sygnały dźwiękowe i świetlne i po zrównaniu się z Mercedesem dali sygnały do zatrzymania się. Kierowca Mercedesa na widok policjantów przyśpieszył i wjechał na środek drogi. Trzymał się osi jezdni wahadłowo zjeżdżając na prawo i lewo, by nie dopuścić do wyprzedzenia przez radiowóz.
W miejscowości Strzakły kierowca Mercedesa na łuku jezdni zjechał na pobocze, a następnie wjechał do rowu. Uderzył w drzewo i wywrócił się zatrzymując się na dachu. Wewnątrz uwięzionych zostało trzech pasażerów i kierowca. Z pojazdu zaczął wydobywać się dym. Policjanci wezwali do pomocy karetkę pogotowia ratunkowego i jednocześnie przystąpili do ratowania uwięzionych mężczyzn. Wyciągnęli trzech 17-letnich pasażerów i 25-letniego Grzegorza K. Wszyscy z potłuczeniami tułowia i głowy trafili do szpitala. Najpoważniejsze obrażenia odniósł 17-letni Piotr N., który doznał złamania lewej nogi (pobrano krew do badań).
Kierowca został przebadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynik - 1,85 promila. Pozostali dwaj 17-latkowie również byli w stanie nietrzeźwym.
Kierowca będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwym oraz nie zatrzymanie się do kontroli drogowej. Już stracił prawo jazdy kat ABT. Grozi mu kara 4,5 roku pozbawienia wolności.