KWP: Bandyci drogowi? - Aktualności - Policja Lubelska

 

Do zdarzenia doszło 27 grudnia br. po godz. 17:00 w miejscowości Stanisławów w powiecie chełmskim. 13-letnia Paulinka, która szła prawidłową stroną jezdni potrącona została przez samochód. Dziewczynka doznała obrażeń twarzo-czaszki i urazu prawego boku ciała. Mimo reanimacji zmarła w drodze do szpitala. Sprawca wypadku nie zatrzymał się, nie udzielając ofierze pomocy zbiegł z miejsca zdarzenia.

Natychmiast po zdarzeniu chełmscy policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Wszystko wskazywało na to, że kierowca jechał samochodem m-ki chrysler. Sporządzili listę właścicieli takich samochodów. Po kolei docierali do każdego z nich. Jednym z listy był 31-letni mieszkaniec gm. Białopole – miejscowości oddalonej około 3 km od miejsca, w którym zdarzył się wypadek. Mężczyzna był „nieuchwytny”- nie można się było z nim w żaden sposób skontaktować. Do działań włączeni zostali policjanci z wydziałów operacyjnych. Efekt policyjnych działań to zatrzymanie 31-latka. Został zatrzymany wczoraj wieczorem. Technicy policyjni przeprowadzili oględziny samochodu, z których jednoznacznie wynika, że auto uczestniczyło w wypadku. Właściciel pojazdu twierdzi, że w dniu wypadku pożyczył samochód ob. Ukrainy. Nie potrafi jednak podać jego nazwiska. 31-latek przebadany został na zawartość alkoholu. W chwili zatrzymania był trzeźwy. Pobrano od niego także krew do badań. Obecnie przeprowadzane są z nim czynności.

Sprawcy wypadku, który uciekł z miejsca zdarzenia grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

 

 

 

Kolejny nietrzeźwy sprawca wypadku, który zbiegł z miejsca zdarzenia zatrzymany został w powiecie zamojskim. Do wypadku doszło wczoraj ok. godz. 15.00 na ruchliwej trasie w miejscowości Wielącza. W tym czasie przez miejscowość przejeżdżał 19-latek, mieszkaniec gm. Sułów wraz ze swoim 26-letnim kolegą. Młodzi ludzie zauważyli jak jadący z przeciwka samochód osobowy Opel Vectra potrącił rowerzystę i nie zatrzymując się odjechał z miejsca wypadku.
Widząc to, 19-latek zatrzymał się. Obaj wybiegli z samochodu. Natychmiast powiadomili policję i pogotowie ratunkowe. Rowerzysta nie dawał znaków życia.  Jeden z mężczyzn przesiadł się do przejeżdżającego samochodu i wspólnie z jego kierowcą pojechali za sprawcą wypadku. Ten,  zdążył w tym czasie przejechać ok. 1 km. W miejscowości Zawada uderzył w słup oświetleniowy. Tam został zatrzymany. Mężczyźni wyciągnęli kierującego zza kierownicy. Wyłączyli silnik i zabrali kluczyki. Kierujący Oplem był pod wyraźnym działaniem alkoholu. Mężczyzna nie był w stanie poddać się badaniu alkotestem. Pobrano od niego krew do badań. Jak ustalili policjanci, tuż przed śmiertelnym potrąceniem, 55-latek brał udział także w kolizji drogowej. Zjechał na przeciwny pas ruchu doprowadzając do zderzenia z samochodem marki Lublin. Również i w tym przypadku  nie zatrzymał się. Chwilę później śmiertelnie potrącił rowerzystę. 55-letni kierowca został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.