Puławy: 15-letni diler
Data publikacji 28.10.2006
"Towaru nie ma, bo kanciapa jest zamknięta".
„Towaru nie ma, bo kanciapa jest zamknięta" - tymi słowami zwrócił się 15-latek do policjantów po cywilnemu biorąc ich za potencjalnych klientów.
W okolicy Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Puławach funkcjonariusze Sekcji Kryminalnej Komendy Powiatowej Policji w Puławach nawiązali rozmowę z dwoma młodymi mężczyznami, co, do których wiedzieli, że są związani ze środowiskiem handlu narkotykami. Policjanci byli ubrani po cywilnemu. W trakcie rozpytania Rafała J. i Pawła C. podszedł do nich młody mężczyzna, od którego w/w mieli prawdopodobnie zakupić narkotyki. Młody mężczyzna – jak się później okazało 15- letni Ernest S. nie wiedząc, że ma do czynienia z policjantami, zwrócił się w ich obecności do Rafała J. i Pawła C. słowami: „towaru nie ma, bo kanciapa jest zamknięta„. W rozmowie z policjantami Ernest S. przyznał, że posiada narkotyki w postaci marihuany i, że przechowuje je w wynajętym pomieszczeniu. Piętnastolatek został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Podczas przeszukania w jego miejscu zamieszkania i w piwnicy ujawniono kilkadziesiąt gramów marihuany i dużą ilość foliowych woreczków tzw. dilerek, a także gałęzie krzewów konopi indyjskich.
O dalszym losie nieletniego dealera Ernesta S. zadecyduje Sąd Rodzinny i Nieletnich.