Aktualności

Hrubieszów: Po 46 latach

Data publikacji 04.10.2006

Człowiek, który nie figuruje w żadnych ewidencjach urzędowych został ujawniony przez policjantów.

 

Znaleziony przez policjantów po 46 latach.
 
            Człowiek, który nie figuruje w żadnych ewidencjach urzędowych został ujawniony przez policjantów.
            Policjanci z Mircza poszukując skradzionych sań, nie tylko odzyskali mienie, ale i  odnaleźli 60-letniego Jana, K., który zaginął 46 lat temu.
            Wyszedł z domu, gdy miał 13-14 lat, od tamtej pory tułał się po Lubelszczyźnie, pracował dorywczo, nigdy nie nawiązał kontaktu z rodziną. Zatrzymany przez policjantów nie posiadał dowodu osobistego ani innych dokumentów mogących potwierdzić jego tożsamość. Niemożliwe było również zweryfikowanie jego danych osobowych w bazie policyjnej. Ten człowiek po prostu nigdzie nie figurował. To od policjantów rodzina Jana K. dowiedziała się, że on żyje. Szukali go milicjanci i Polski Czerwony Krzyż. Powiedziano im jednak, że Jan najprawdopodobniej nie żyje. Widzieli jego aktualne zdjęcie, ale z racji upływu długiego czasu nie byli w stanie go rozpoznać.
            Prowadzone przez policjantów czynności zmierzające do potwierdzenia tożsamości odnalezionego w jakichkolwiek dokumentach nie przyniosły rezultatów. Na temat tego człowieka nie ma żadnej adnotacji w Urzędzie Stanu Cywilnego. Jedynie weryfikacja informacji z jego życia z okresu dzieciństwa, jakie  podał policjantom, a następnie przekazana rodzinie znalazła potwierdzenie.
            Jan K. mieszka w Starej Wsi gm. Mircze u ludzi dobrej woli, którzy za pracę dają mu dach nad głową. Ma opinię dobrego i pracowitego człowieka i pewnie nadal uchodziłby za zaginionego, gdyby nie fakt, że brał udział w kradzieży 30-letnich sań wartości 100 zł. Za ten czyn odpowie przed Sądem Grodzkim.
Powrót na górę strony