Lublin: Zapomniał o dziecku
Data publikacji 18.09.2006
Był tak pijany, że wysiadł z autobusu i zapomniał o dziecku
33-letni Grzegorz P. był tak pijany, że wysiadając z autobusu zapomniał, że jechał z nim jego 4-letni syn Mateusz. Na szczęście dzieckiem zaopiekowała się jedna z pasażerek.
33-letni Grzegorz P. wczoraj około godz. 17.30 na ul. Królewskiej wsiadł z chłopcem do autobusu linii 17. Na przystanku przy ul. Zemborzyckiej mężczyzna wysiadł, za nim wysiadł chłopiec. Jednak ojciec zapomniał o synu i szybkim krokiem oddalił się z przystanku pozostawiając tam dziecko bez opieki. Całą tę sytuację widziała pasażerka autobusu. Jak się okazało jechała do pracy do szpitala, gdzie pracuje jako pielęgniarka. To ona zaopiekowała się chłopcem, zabierając go ze sobą do szpitala, a o całym zdarzeniu powiadomiła policję. Policjanci rozpoczęli poszukiwania opiekunów chłopca.
Około godz. 19.30 na numer alarmowy 997 zadzwoniła młoda kobieta, która zawiadomiła o zaginięciu swojego 4-letniego syna. Chłopiec ze swoim ojcem około godz. 11.00 wyszli z domu. To ojciec około godz. 19.20 poinformował ją o zaginięciu dziecka. Policjanci szybko powiązali ze sobą oba zdarzenia. Mateusz wrócił z mamą do domu. Ojciec chłopca dzisiejszą noc spędził w Policyjnej Izbie Zatrzymań. Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało 2,84 promila.