Lublin: Bezmyślność na drodze
Data publikacji 31.08.2006
powodem wypadku drogowego
Holowany przez samochód osobowy po drodze publicznej dziecięcy samochodzik akumulatorowy spowodował wczoraj w miejscowości Kozubszczyzna wypadek. Prowadzący go 18-latek i trzech jego znajomych z samochodu Renault, który ciągnął na lince holowniczej ten dziecięcy pojazd, uciekło z miejsca zdarzenia.
Wczoraj w godzinach popołudniowych czterech młodych mężczyzn, mieszkańców Lublina, przewoziło samochodem m-ki Renault Master, rekreacyjny, akumulatorowy samochodzik dla dzieci, tzw. gałczak. Mieli dostarczyć go do warsztatu naprawczego. W miejscowości Kozubszczyzna postanowili podczepić przewożony „na pace” gałczak do linki holowniczej i przejechać się w ten sposób holowanym samochodzikiem. Jadąc w ten sposób ok. godz. 17.40 kierujący ciągniętym gałczakiem 18-letni Marcin P. nie zapanował nad pojazdem i zjeżdżając do lewej krawędzi jezdni uderzył idącego poboczem 17-latka. Kiedy mężczyźni zorientowali się, że poszkodowany potrzebuje pomocy, mając złamaną lewą nogę, nie udzielili mu jej. Ponownie załadowali pojazd dla dzieci na Renault i odjechali z miejsca wypadku. Dopiero w Lublinie postanowili poinformować o wszystkim Policję. Zatrzymano sprawcę wypadku, przebadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazał 0,18 promila oraz kierującego samochodem Renault Master 21-letniego Pawła G., który był trzeźwy. Obaj pasażerowie w wieku 25 lat, Krzysztof K. oraz Maciej P. zostali zwolnieni.
Poszkodowany w wyniku wypadku Jakub G. przewieziony został do szpitala przy ul. Al. Kraśnicka w Lublinie. Zatrzymani mężczyźni osadzeni zostali w Pomieszczeniu dla Osób Zatrzymanych Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Odpowiedzą za spowodowanie wypadku, grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.