Z widłami na policjantów.
Data publikacji 13.08.2006
Najpierw groził rodzinie potem policjantom....
Wczoraj o godz.17.20 patrol policji udał się na interwencję domową do miejscowości Niwa Babicka gm.Ryki. Zgłaszająca kobieta prosiła o pomoc. Pijany mąż awanturował się, z nożem i widłami biegał po posesji, groził całej rodzinie. Na widok policjantów mężczyzna schował się w stodole, po chwili jednak wybiegł ze środka uzbrojony w widły. Ruszył na interweniujących policjantów. Nie reagował na żadne wezwania policji. Kiedy jeden z funkcjonariuszy wytrącił mu z rąk widły napastnik uciekł w pole,
skąd zaczął obrzucać policjantów kamieniami. W końcu wydobył zza paska nóż kuchenny i usiłował pchnąć nim policjanta w klatkę piersiową. Ten wykonał unik i zasłonił się ręką,
doznał rany ciętej kciuka prawej dłoni. W tym czasie drugi policjant przewrócił napastnika i obezwładnił go. Sprawca osadzony został w Pomieszczeniach dla Osób Zatrzymanych. Miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Rannemu policjantowi pomocy medycznej udzieliło Pogotowie Ratunkowe w Rykach. Dzisiaj zatrzymanemu został przedstawiony zarzut czynnej napaści na policjanta /art.223 kk/, za co grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat. Po wykonaniu czynności procesowych sprawcę czynnej napaści na polecenie Prokuratora Rejonowego w Rykach zwolniono do domu.
skąd zaczął obrzucać policjantów kamieniami. W końcu wydobył zza paska nóż kuchenny i usiłował pchnąć nim policjanta w klatkę piersiową. Ten wykonał unik i zasłonił się ręką,
doznał rany ciętej kciuka prawej dłoni. W tym czasie drugi policjant przewrócił napastnika i obezwładnił go. Sprawca osadzony został w Pomieszczeniach dla Osób Zatrzymanych. Miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Rannemu policjantowi pomocy medycznej udzieliło Pogotowie Ratunkowe w Rykach. Dzisiaj zatrzymanemu został przedstawiony zarzut czynnej napaści na policjanta /art.223 kk/, za co grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat. Po wykonaniu czynności procesowych sprawcę czynnej napaści na polecenie Prokuratora Rejonowego w Rykach zwolniono do domu.