Aktualności

Niefortunnie zakończona lekcja nauki jazdy.

Data publikacji 12.07.2006

Dwaj chłopcy w wieku...

Dzisiaj o północy dyspozytor Pogotowia Ratunkowego powiadomił dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, że do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego dowieziony został poszkodowany z wypadku drogowego 16 letni mieszkaniec Swór. Ponieważ chłopiec miał ogólne obrażenia ciała dyżurny lekarz zatrzymał go w szpitalu na obserwacji. Chłopiec twierdził, że szedł  prawidłową stroną drogi prowadzącej z Białej Podlaskiej do Łosic. Nagle w miejscowości Witulin został potrącony przez samochód lub motor - na pewno pojazd z jednym światłem mijania. Kierowca pojazdu nie zatrzymując się zbiegł z miejsca zdarzenia. Skierowanym na miejsce policjantom 16 latek, już jednak nie potrafił opisać wypadku. Zasłaniał się całkowitą niepamięcią. W trakcie oględzin miejsca zdarzenia funkcjonariusze znaleźli leżące na jezdni elementy pochodzące z motoru MZK. Jakież było ich zdziwienie, kiedy odkryli, że poszukiwany motocykl leżał schowany w pobliskich łanach kukurydzy. Prowadząc dalej czynności policjanci dotarli też do porzuconego samochodu osobowego m-ki Opel Kadet, na którego lewym boku widniał lakier motoru. Po tym śladzie szybko dotarli do jego kierowcy. Był nim 15 letni mieszkaniec gm. Swory. On opowiedział policjantom, co tak naprawdę zaszło. Okazało się, że chłopcy bez wiedzy rodziców wzięli pojazdy i postanowili potrenować jazdę na drodze. W m. Witulin na oznakowanym zakręcie 16 latek w trakcie manewru wyprzedzania uderzył w lewą stronę samochodu doprowadzając do przewrócenia się motoru. Obaj chłopcy oczywiście nie mieli uprawnień do kierowania. Dodatkowo motor nie był ubezpieczony. Teraz niedoszli kierowcy staną przed Sądem do spraw Rodziny i Nieletnich.
Jest okres wakacyjny i nasze pociechy mają więcej czasu, który nie zawsze potrafią właściwie zagospodarować. Często przez zapracowanych rodziców są pozostawiane same sobie. Prowadzący postępowanie policjanci apelują do rodziców o zwracanie baczniejszej uwagi na sposób, w jaki odpoczywają ich dzieci.
 
Powrót na górę strony