Dzwoniła i wysyłała sms-y z nudów
Data publikacji 03.07.2006
Policjanci z trzech komend
Od kilku dni mieszkanka Łukowa odbierała głuche telefony. Początkowo uważała, że ktoś nie może się z nią połączyć. Postanowiła sama zadzwonić pod numer który się wyświetlał. W momencie nawiązania połączenia nikt telefonu nie odbierał bądź odrzucał połączenie. Kobieta obawiając się, że ktoś celowo złośliwie ją niepokoi lub też ma jakieś złe zamiary powiedziała o wszystkim mężowi. Ten zadzwonił ze swojego telefonu . Odezwała się młoda kobieta. Na pytania kim jest i dlaczego dzwoni nie odpowiedziała. Wtedy powiedział, że jest policjantem i poinformował ją, że jeżeli nie przestanie niepokoić jego żony podejmie odpowiedni kroki. Na takie stwierdzenia kobieta roześmiała się. Od tego momentu zaczęła wydzwaniać na jego telefon. Takich połączeń było kilkanaście. W momencie kiedy je odbierał kobieta nie odzywała się. Wczoraj około godziny 21:00 na numer telefonu małżonki przyszła wiadomość tekstowa, z treści której wynikało, że kobieta zamierza popełnić samobójstwa. „... mam na imię Aga, ale potrzebuję pomocy ja jestem pocięta nożem już nie mam czym oddychać ... ” napisała w sms-ie. Policjant niezwłocznie powiadomił dyżurnego. Próbował również dodzwonić się do dziewczyny z różnych telefonów. Dwukrotnie udało mu się uzyskać połączenie jednak dziewczyna na prośbę o podanie danych umożliwiających udzielenie jej pomocy nie odpowiadała rozłączając się. Od tego momentu rozpoczął się wyścig z czasem. Podjęto czynności zmierzające do ustalenia właścicielki telefonu. Pracowali nad tym policjanci z trzech komend z Łukowa, Lublina i Leszna. Okazało się, że posiadaczem telefonu jest Alicja S. lat 16 zamieszkała w Lesznie. Policjanci z miejscowej komendy udali się do jej domu. W rozmowie z matką ustalili, że córka faktycznie ma telefon komórkowy. Dostała go, ponieważ ma złamaną nogę i leży w łóżku, a chciała mieć kontakt ze znajomym. Jej życiu nic nie zagrażało. Poza złamaną nogą nie miała innych obrażeń. Numer telefonu na który dzwoniła wybrała przypadkowo, a wszystko najprawdopodobniej z nudów.
Brak kontroli rodziców nad sposobem korzystania z telefonu przez dziecko spowodował, że policjanci z trzech komend wykonali bardzo dużo czynności w przekonaniu, że zagrożone jest życie ludzkie.
Zwracamy się z apelem do rodziców i opiekunów o zwracanie większej uwagi na to co robią nasze dzieci. Zorganizujmy im tak czas by się nie nudziły. Dając dziecku telefon komórkowy wyjaśnijmy do czego służy.