Wypadek wymyślony
Data publikacji 16.06.2006
policjanci ustalili prawdziwe okoliczności
Wczoraj Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Zamościu powiadomiony został o wypadku drogowym. Do zdarzenia miało dojść w m. Topornica gm. Zamość. Jak informował rozmówca, kierujący pojazdem marki Honda lub Toyota potrącił będącą w jego towarzystwie 20-letnią koleżankę. Sprawca potrącenia odjechał z miejsca zdarzenia. Jak dalej relacjonował 25-latek swoim samochodem odwiózł dziewczynę do Szpitala. Tam opatrzono jej rany.
Tuż po zgłoszeniu policjanci przystąpili do ustalania okoliczności zdarzenia. Jak się okazało 20-latka i owszem doznała obrażeń ciała ale doszło do tego w zupełnie innych okolicznościach. Wczoraj bowiem wykorzystując piękne czerwcowe popołudnie ona, jej chłopak i kolega wybrali się wspólnie nad stawy rybne. Tam biwakowali i spożywali alkohol. Ok. godz. 17.00 we trójkę wsiedli w samochód (!) i ruszyli w kierunku lotniska w m. Mokre. Rozochoceni świetnie bawili się, kręcąc samochodem tzw. "bączki" na asfaltowej płycie lotniska. Zabawa była przednia do czasu gdy dziewczyna wypadła z samochodu. Przestraszony młodzieniec - kierowca pojazdu - odwiózł ją do szpitala. Sam zaś zadzwonił na policję informując, że koleżanka została potrącona przez nieustalony bliżej pojazd. W trakcie wyjaśniania okoliczności zdarzenia dziewczyna przyznała się, że wersję wypadku uzgodnili we trójkę gdy jechali do szpitala. Kilkanaście minut później sprawcę zdarzenia zatrzymano. Był nietrzeźwy. Miał ok. 0,80 promila alkoholu w organiźmie. Trzeźwieje w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. Przebadano alkomatem również kolegę - wspólnika brawurowej jazdy - miał ok. 3,20 promila alkoholu w organiźmie. Twierdzi, że nic nie pamięta. Z relacji pokrzywdzonej wynika zaś, że podczas tej "zabawy" nie zdążyła zapiąć pasów bezpieczeństwa, zaś Polonez który służył im do tego celu miał niesprawne zamki.
Sprawcy jak wytrzeźwieje przedstawione zostaną zarzuty zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie, kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz kierowania tymże pojazdem pomimo orzeczonego przez Sąd w listopadzie ubiegłego roku zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.