Kacperek uratowany!
Data publikacji 15.06.2006
O krok od tragedii...
Całkiem niewinna zabawa 2,5-letniego Kacperka i 5-letniego Rafała mogła zakończyć się tragicznie.
Wczoraj dwóch malców w miejscowości Kłębów (powiat Radzyń Podlaski) jak zwykle bawiło się razem w sąsiedzkich gospodarstwach swoich rodziców. Cały czas byli obserwowani przez rodziców. Wystarczyła jedna chwila nieuwagi i obaj zniknęli z pola widzenia. Ojciec Rafała usłyszał jego krzyk. Natychmiast ruszył na pomoc. Rafał wskazał zbiornik gnojowy będący w czasie budowy ale wypełniony gnojowicą. Jak się okazało wpadł do niego 2,5 –letni Kacperek. Po kilku chwilach, które dla rodziców były „wiecznością” został wyciągnięty przez Pana Marka. Niestety był nieprzytomny. W międzyczasie przybyli inni domownicy. Najbardziej przytomna okazała się mama Rafała. Odruchowo rozpoczęła akcję reanimacyjną, choć nigdy tego nie robiła. Inni powiadomili pogotowie ratunkowe. Pani Agnieszka nie dawała za wygraną, po kilku chwilach Kaperek otworzył oczy i zwymiotował. Po przybyciu karetki pogotowia dziecko już przytomne trafiło do szpitala w Lublinie. Wiemy, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pani Agnieszka przyznała, że cyt.: „Bóg mi chyba pomógł, że robiłam to odruchowo i nie wpadłam w panikę... nawet na chwilę nie pomyślałam, że może być inaczej”.
Tym razem nie doszło do tragedii, pamiętajmy jednak, że teraz dzieci spędzają coraz więcej czasu na świeżym powietrzu, rodzice są zajęci pracami polowymi i innymi czynnościami.
Pamiętajmy! To my musimy zapewnić im bezpieczne wakacje. Zróbmy wszystko, by nie wspominać je jako tragiczne wydarzenia, które pozostaną na zawsze w naszej pamięci.
Bezpieczeństwo podczas prac polowych:
• Uczulaj i pilnuj najmłodszych, aby nie wchodzili do strefy prac polowych.
• Jeżeli starsze dzieci pomagają w pracy dorosłym upewnij się, że maszyny rolnicze są sprawne technicznie i ich użycie nie spowoduje tragedii.
• Nie przewoź dzieci na maszynach rolniczych, nawet na podwórku.