Lekarz podejrzany o wymuszanie łapówek.
Data publikacji 01.06.2006
zatrzymany dziś nad ranem
Dziś nad ranem policjanci z Wydziału do walki z Korupcją KWP w Lublinie zatrzymali 55-letniego Seweryna S. lekarza z samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie.
Lekarz zatrzymany został w Lublinie w swoim miejscu zamieszkania. Gdy tuż po godz. 6.00 policjanci zapukali do jego drzwi, informując, kim są. Początkowo nie chciał ich wpuścić. Policjanci okazali legitymacje i zagrozili wyważeniem drzwi. Wtedy zostali wpuszczeni. Przedstawili prokuratorskie postanowienie o przeszukaniu. Przeszukań dokonano w jego miejscu zamieszkania, a także miejscu zatrudnienia (szpitalu). W trakcie tych czynności zabezpieczono procesowo 3 samochody osobowe o wartości około 40.000 zł.
Policjanci prowadzący śledztwo własne w tej sprawie przedstawili mu 10 zarzutów przyjęcia korzyści majątkowych w kwocie od 100 do 500 zł. W czterech przypadkach przedstawiono mu zarzut kwalifikowanego przyjęcia korzyści majątkowej polegającej na tym, że „ mając wpływ na termin wykonywania pewnych procedur medycznych uzależniał termin ich wykonania od osiągnięcia korzyści majątkowej”. Za tego typu przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.
Policjanci zwalczający przestępczość korupcyjną wpadli na jego ślad przy wykonywaniu czynności w innej sprawie. Pierwsze operacyjne ustalenia miały miejsce około 6 miesięcy temu. Potem żmudna praca operacyjna została przekształcona w materiał procesowy w postaci przede wszystkim zeznań świadków. Trzeba przy tym zaznaczyć, że ludzie, którzy zdecydowali się zeznawać to osoby przewlekle chore i potrzeba było dużej determinacji z ich strony by zdecydować się na współpracę z policją i prokuraturą. W zdecydowanej większości poszkodowane osoby to emeryci i renciści.
Prawdopodobnie jeszcze dziś zapadnie decyzja kiedy podejrzany będzie doprowadzany do prokuratury. Będziemy wnioskować o zastosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
Zarzuty obejmują okres od roku 1997 do roku 2004. Policjanci prowadzący śledztwo uważają, że sprawa ma charakter rozwojowy.