Uwaga na oszustki
Data publikacji 27.04.2006
91-letnia mieszkanka ul. Krasińskiego w Lublinie padła wczoraj ofiarą dwóch oszustek, które o godz. 18.00 zaczepiły starszą kobietę na klatce schodowej jej bloku mieszkalnego.
Dwie młode kobiety wsiadły do windy razem z 91-letnią Marią J. i w milczeniu wjechały z nią na piętro, na którym znajduje się mieszkanie kobiety. Opuściły windę wychodząc za 91-latką, która zaczęła otwierać drzwi własnego mieszkania. Podeszły do niej pytając, czy mogą napisać i zostawić wiadomość dla sąsiadki. Gdy znalazły się wewnątrz mieszkania, wykorzystały chwilę nieuwagi właścicielki i z szuflady szafy jedna z nich skradła pieniądze w kwocie 4000zł. Po chwili do drzwi zapukał i wszedł sąsiad Pani Marii, na którego widok obie rzekome znajome szybko opuściły mieszkanie. Wzbudziło to podejrzenia właścicielki, która sprawdziła zawartość szuflady i zauważyła brak pieniędzy. Powiadomiła Policję. Opisała obie nieznajome jako osoby o ciemnej karnacji skóry, mówiące z obcym akcentem. Jedna z kobiet była w wieku ok. 30 lat, miała ok. 180cm wzrostu, szczupła. Druga nieco starsza, wzrost 170cm, tęga. Odjechały prawdopodobnie srebrnym Fordem Sierra.
W ubiegły piątek ofiarą oszustek, które także opisane zostały jako kobiety o ciemnej karnacji, padła 77-letnia mieszkanka gm. Niemce. Oszustki, które za pomocą „czarów” podjęły się wyleczyć kobietę, skradły jej 9000 zł. Odjechały ciemnym osobowym samochodem typu combi.
Policja po raz kolejny apeluje o rozwagę w kontaktach z osobami nieznajomymi, które pod pretekstem zostawienia wiadomości dla sąsiadów chcą, by wpuścić je na chwilę do mieszkania. To nie jedyny przykład, który pokazuje, jak wymyślne sposoby znajdują oszuści, by po zaskarbieniu sobie naszego zaufania, okraść nas z naszych oszczędności. W marcu br. na ul. Przyjaźni w Lublinie podające się za pracownice administracji kobiety, wpuszczone do mieszkania przez 69-letnią właścicielkę, skradły jej także 4000zł. Na ul. Zimowej w Lublinie działające w podobny sposób dwie kobiety skradły z mieszkania właścicielki pieniądze w kwocie 1215zł oraz dwa złote pierścionki.
Innym sposobem wykorzystywanym przez oszustki jest podawanie się za dalekiego członka rodziny, który pilnie potrzebuje pieniędzy. Ofiarą tak działającej oszustki został mieszkaniec ul. Nałkowskich w Lublinie. Gdy odebrał 24 kwietnia br. telefon, dzwoniąca kobieta przedstawiła się jako kuzynka i nazywając mężczyznę „wujkiem” powiedziała, że jest u notariusza, ponieważ kupuje działkę pod Lublinem i zabrakło jej 8000zł. Zapytała, czy może jej pożyczyć taką kwotę do jutra. Gdy rozmówca zgodził się pożyczyć pieniądze, wysłała znajomego, który je odebrał, jeszcze raz zapewniając, że pieniądze zostaną jutro zwrócone. Dopiero gdy mężczyzna zadzwonił wieczorem do swej zaskoczonej kuzynki dowiedział się, że padł ofiarą oszustwa, rozmawiając wcześniej przez telefon z zupełnie obcą osobą.
Apelujemy o ostrożność w kontaktach z osobami nieznajomymi prosi jednocześnie o kontakt wszystkie osoby, które zostały w podobny sposób oszukane.