Na taką kwotę wycenił straty powstałe podczas wczorajszego kursu właściciel taksówki. Około godz.22:40 do samochodu wsiadł młody mężczyzna. Pasażer zamówił kurs na jedną z ulic Lublina. W trakcie jazdy klient nagle zaatakował kierującego - uderzył go kilka razy pięścią w twarz. Ciągnął go za włosy, szarpał za ubranie i kierownicę. W pewnym momencie napadnięty kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Ford zjechał na lewy pas drogi i zatrzymał się na drzewie. Kiedy samochód stanął agresywny pasażer wyskoczył na zewnątrz i zaczął uciekać. W pościg za nim rzucił się taksówkarz, któremu wkrótce udało się zatrzymać napastnika. Mężczyzna przekazany został policji. 32 -latek przebadany został na zawartość alkoholu - wynik 2,2 promila w wydychanym powietrzu. Pechowy taksówkarz nie odniósł żadnych poważnych obrażeń. Mniej szczęścia miał natomiast jego samochód została wgięta maska pojazdu, zbita przednia prawa lampa oraz pęknięty zderzak.