O tym przekonało się co najmniej czterech właścicieli kont bankowych, którzy swoje transakcje prowadzili za pośrednictwem internetu.
Policjanci z KMP w Lublinie zatrzymali trójkę oszustów internetowych, którzy uszczuplali zasoby właścicieli kont bankowych. Sposób w jaki dokonywali oszustw wymagał trochę nakładu pracy. Stworzyli bowiem własną stronę internetową, która była niemal identyczna jak strona internetowa jednego z banków. Założyli też i teza ta niestety okazała się słuszna, że niektórzy w pośpiechu wpiszą nazwę strony błędnie. Ów błąd polegał na tym, że ich strona nie zawierała kropki między dwoma słowami w adresie internetowym. Gdy klient przez pomyłkę wszedł na tą stronę i się zalogował, nie mógł zrealizować żadnej transakcji, gdyż wyświetlał się komunikat o braku łączności z serwerem. Wystarczyło to jednak by oszuści uzyskali informację o numerze klienta i jego pinie. Po uzyskaniu tych informacji wchodzili na faktyczną stronę i dokonywali już faktycznych przelewów, ale na konto własne, założone przez koleżankę. Zdążyli przelać sumę nie mniejszą niż 9930 zł i wybrać 8000 zł. Niestety nie wszystko poszło jak planowali. Właściciel jednego z kont oprócz łączności za pomocą internetu miał uaktywnioną usługę o powiadamianiu o każdej zrealizowanej transakcji za pośrednictwem SMS-a. Gdy dowiedział się o przelewie na sumę 4.000 zł natychmiast powiadomił pracowników banku, a ci zablokowali konto i powiadomili policjantów. Specjaliści od przestępczości gospodarczej szybko trafili na trop pomysłowych oszustów. Są nimi 40 letni mieszkaniec Puław, 18-latek z Lublina i 28-letnia puławianka. Dwóch pierwszych w sobotę trafiło przed oblicze Sądu Rejonowego w Lublinie. Przez najbliższe trzy miesiące będą przebywać bez dostępu do internetu, a mianowicie w Areszcie Śledczym w Lublinie. Natomiast wobec puławianki prokurator zastosował dozór policyjny.